środa, 31 grudnia 2014

Stary 2014 i Nowy Rok 2015 !!!

Szczęśliwego i twórczego Nowego Roku 2015!

Szampańskiej zabawy do białego rana:))

Spełnienia wszystkich marzeń i postanowień noworocznych!!!


niedziela, 28 grudnia 2014

Ostatni dzwonek na "Wspólne XXX"

Puk puk...
Jest jeszcze ktoś chętny do posiadania fantastycznego wzorku sowy "Faith" z Mill Hill???
Cieszę się, że już kilka wspaniałych dziewczyn deklaruje chęć udziału w zabawie, bo w grupie chyba pójdzie nam szybko i sprawnie:) W planie jest stworzenie wspólnie 4 sówek. Ja mam chrapkę na wszystkie:) Miejsce na gotowe obrazeczki już zostało wybrane, teraz tylko tworzyć.
Tak wygląda cała seria sowiastych a fotka zaczerpnięta z internetowych czeluści.

czwartek, 25 grudnia 2014

Wesołych Świąt!

Stuk puk...
Nadeszły Święta.... Wigilijny wieczór już za nami, czas na Boże Narodzenie...
Ja zamykam blogaska na ten wyjątkowy czas, może uda mi się powrócić chwilkę przed Nowym Rokiem....
Trzymajcie się cieplutko!!!

środa, 17 grudnia 2014

Mollie Potrafi styczeń/ luty 2015r. nr7

Puk puk...
Dzisiaj mam dla Was skrót z Mollie Potrafi wydanie na styczeń/ luty 2015r. Jak dla mnie niezbyt udane wydanie, jedynie wpadły mi w oko doniczki zajączki, króliczki bardziej- to chyba tak bliżej świąt wielkanocnych- ale wykonanie do pokoiku dziecięcego na pewno się sprawdzi. Może zawiąże się znowu romans z szydełkiem??? Ach, i lody w zimie, teraz jeszcze nie ma śniegu, ale w styczniu pewnie puchowa pierzynka nadejdzie;)Śnieg za oknem a ja dziergająca przy cieplutkim kaloryferze?Hm...
W zimowe wieczorki można sobie ewentualnie domowy swój napis wykonać, tylko potrzeba dwa kilo gwoździ i kilometry sznureczka, potem ew. jakieś kolorowe lakiery;D

wtorek, 16 grudnia 2014

Kartka z mikołajem i przechwałki:)

Stuk puk...
Witam cieplutko w międzyczasie przygotowań do świąt. Zrobiłam karteczkę wymiankową w zabawie u Lideczki w misiowyzakatek blogspot com Ponieważ miałam dosłownie minutkę na obfocenie karteczki bo "leciałam"do szkoły, a przy okazji na pocztę wstąpiłam, to zdjęcia są jakie są, mam nadzieję, że coś widać:)))


niedziela, 14 grudnia 2014

Choinka w kropki.

Puk puk...
Dzisiaj zaprezentować pragnie się nowoczesna choinka w kropki. Dość proste wykonanie, a to, że choinka akurat jest w kropki- zgłosiłam choinkę w ostatniej chwili do SZUFLADY.

czwartek, 11 grudnia 2014

Srebrny dzwoneczek 3D.

Puk puk...
Wpadam na chwilke w miedzy czasie robótek:) Buziaczki dla Was!
Dzisiaj dzwoneczek, który pokazuje się wszystkim a w szczególności kolorystki u Danusi będą mogły go dostrzec nieco bardziej;D Ale, ale... wiem, był już złoty, był czerwony. Teraz jest srebrny i wygląda całkiem... a właściwie sami zobaczcie. Ja lubię wszelkie szarości. Mam kilkanascie ubrań, płaszczyk zimowy, koszulki itp., przedpokój i jego okolice mają ściany w kolorze szarym... Srebro lubię, biżuteria- praktycznie na co dzień nie noszę, ale jeśli już to właśnie srebro... Siwy, siwe- to czasem mi się pojawiają włosy na głowie, i wyjątkowo rzucają się w oczy bo są dwa razy dłuższe i sterczą:)
Oto i On. Dzwoneczek!

piątek, 5 grudnia 2014

Wspólne XXX Sowa "Faith"

Puk puk...
Witam Was wszystkie małe i duże Istotki. Dzisiaj pragnę Wam zaproponować moje "Wspólne XXX"
Na początek wskakuje sowa Faith. W planach mam wydzierganie z Wami 4 sówek:)

Zima, kartki i brzydkie fotki:)

Puk puk...
Dzisiaj w nocy przyszła do nas zima, wzory kartek, zaproszeń gotowe, czekam do poniedziałku na decyzję jaki wzorek Pani sobie wybierze. Czy Wam też hafcik podoba się najbardziej? Teraz dziergam sobie wyzwanie kolorystyczne i będzie kolor srebrny i czarny:))) Czy dzisiaj zdążę? Bardzo bym chciała, bo mam niemoc zimową i dzieciaczki w domu. Zatem pokazuję okropniaste fotki, inne już dzisiaj nie będą:( Mam nadzieję, że jeszcze tam coś dostrzeżecie.
Kartka haftowana

środa, 3 grudnia 2014

Choinka.

Puk puk...
Najpierw dziękuję małemu Elfikowi za wspaniałe losowanie! Torbiszona nie wygrałam, ale będąc wśród wyróżnionych u Diany to wielka, wręcz ogromna radość!
Dzisiaj muszę przerwać prace nad świątecznymi niespodziewankami, idę dokończyć wzory zaproszeń na komunię:)))  Ludzie to mają niesamowite wyczucie sprawy, czasu, naprawdę:))) w grudniu, po południu... ale co tam:))) Przecież doba to całe 24 godziny- to dam radę:)))
Hafcik choinki:

wtorek, 2 grudnia 2014

Creation Point de Croix Belle&Boo

Puk puk...
Uwielbiam hafciki z Bellą i króliczkiem i nadarza się okazja, by w następnym roku takie obrazki poczynić. Wcześniej w cross'ach już wzory się pojawiały, a teraz są zebrane w jednym miejscu. Oto nowy kalendarz na 2015 rok od Creation Point de Croix.
Myślałam by raz w miesiącu może wspólnie z Wami haftować? O ile takie chętne osóbki by się znalazły. No nie wiem, Wiem też, że kilka z Was już ma zrobione obrazki z Bellą:)))
Piszcie co myślicie...
W kalendarzu 2015 są takie obrazeczki:)

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Grudzień. Czas prezentów:)

Puk puk...
Czas świąt się zbliża zatem czas na prezenty. Ja mam już swoje świąteczno- mikołajkowe:)
Teraz czas, by z tego co mam w swoich zasobach stworzyć następne:) A jest co robić -i Rodzinka, i wyzwania...
Najpierw kolorki u Danusi- w tym miesiącu szarości, srebro.... jeśli coś tworzycie akurat w tym kolorze  koniecznie musicie pokazać Wasze prace!
Następnie będzie karteczka wymiankowa- tematu jeszcze nie znam- więc mózg jeszcze w tym temacie odpoczywa:) oraz wymianka paczuszkowa:) to wszystko w Misiowym Zakątku:)

Zatem moje przydasie z pasmanterii "Inspiracja" u Edytki 

piątek, 28 listopada 2014

Dzwoneczek haftowany 3D

Puk puk...
Zbliża się koniuszek listopada, a tym samym dobiega czas na prezentację "złotych" prac zgłoszonych do wyzwania kolorystycznego u Danusi:) Danusiu, dużo zdrówka!!!
Najważniejsze, że zdążyłam i dzwoni tą swoją kuleczką na pod spodem:)
Dzwoneczek czarno- złoty wykonałabym szybciej, gdyby nie ciągłe odrywanie się od pracy celem domowych obowiązków. Nici metalizowane też spowolniły odrobinkę, ale ostatecznie końcowym efektem jestem niesamowicie oczarowana:)

sobota, 22 listopada 2014

Haftowany dzwoneczek.

Puk puk...
Witam Was cieplutko. U mnie jeszcze brak zimy, śniegu... jednym słowem dalej jesień.
Zrobiłam dzwoneczek, ale w połowie stwierdziłam, że chyba porywam się z motyką na słońce:(
Zatem prezentuję misternie wykonany dzwoneczek, precyzyjnie, z dbałością o każdy szczegół, tak jak lubię...

środa, 12 listopada 2014

Модница z Neo Craft- modnisia???

Puk puk...

Dzisiaj hafcik jesienny? Sama nie wiem czy nie bardziej wiosenny, w sumie pogodynka jest dzisiaj słoneczna, ale z jesienią kojarzy mi się i parasol, i apaszka pod szyją:) A marchewki już są zbierane na polach:) Widziałam i aż miałam ochotę sobie skrobnąć taką świeżutką do schrupania:)

wtorek, 4 listopada 2014

Kartka wymiankowa i pasowanie na pierwszaka.

Puk puk...

Ostatnio narzekam na brak czasu... ale już tak nie mogę!
Pasowanie Myszki na pierwszaka już się odbyło, było fantastycznie, aczkolwiek nie idealnie, bo rodzice drodzy tak się rzucili na swoje dzieci podczas samej ceremonii, że wyglądało to tak, jak rzucający się na gwiazdy paparazzi.... Rodzice stojący z tyłu sali- nie mieli szans na spokojne obejrzenie całego przedstawienia przygotowanego przez dzieci, oraz ich wychowawców. Był również pan grający na fortepianie- szkoda tylko, że za zasłoną go posadzili :( dużo ładniej by wyglądało, gdyby pan grający był razem ze śpiewającymi maluszkami. Pozrzędziłam, i po wszystkim- dzieci były zadowolone niesamowicie:)
To moje zdjęcie z pasowania na pierwszaka. Jestem w środku- bez ust. Hi hi hi


środa, 29 października 2014

Twórcze Inspiracje listopad 2014

Puk puk...

Ponieważ jestem pochłonięta "małą" pracą dla Pierwszaków w miedzy czasie pokażę Wam co dostałam:)

Pozdrawiam cieplutko- bo przed ósmą tylko 2stopnie "mrozu" było... brrrrrr
Czapka, szalik, rękawiczki:)

wtorek, 28 października 2014

Szydełkowe żołędzie :) cz.1

Puk puk...
Dzisiaj bez zbędnego gadulstwa, bo dalej jestem w szoku- ale mi przejdzie niebawem, bo "awansowałam" na zastępcę pani przewodniczącej :) Czasu nieco mam mniej na robótki bo trochę muszę poczytać "ze zrozumieniem" i tak oto zostają tylko kawałeczki czasu:)
Wracając do moich głupotek, wiosną na pintereście widziałam szydełkowe tworki jesienne(jak to szybko zleciało), a kilka dni temu na TYM blogasku zobaczyłam wcześniej podpatrzone szydełkowe żołędzie:) To dało mi trochę motywacji, bo jak nie teraz to zrobiłabym takie dziubaski dopiero za rok, albo wcale!
Tak wyglądają moje początki. Szkoda, że tak wolno powstają, bo nie mam wprawy w szydełkowaniu, i tylko półsłupki mi wychodzą:) Każdy taki szydełkowy "orzeszek" jest robiony pod daną czapeczkę, bo w przyrodzie nie ma idealnego rozmiaru, każdy kapelusik innego rozmiaru- jedne malutkie a inne takie wielgaśne:) Powstają następne dziubaski, bo docelowo będą ozdobą choinki:)
Efekty szydełkowe:)

czwartek, 23 października 2014

Czapka, lalka i Mollie potrafi nr 6 listopad- grudzień 2014

Stuk stuk...

Zacznę najpierw od tragedii w Katowicach- wiem dokładnie gdzie to się wydarzyło, przechodziłam tam tysiące razy:) Współczuję Rodzinom i Najbliższym pani Brygidzie, panu Darkowi i ich synkowi:( Świat jest taki niesprawiedliwy..... taki nieprzewidywalny:((( Mam łezki w oczkach jeszcze, bo miałam wielką nadzieję, że dali sobie radę....

Dostałam na skrzyneczkę już nowy numer "Mollie potrafi" numer 6/2014 listopad-grudzień.
W środku zrobiło się świątecznie:)

wtorek, 21 października 2014

Niespodziewanka:)

Stuk stuk!!!!
Dostałam dzisiaj taką fantastyczną niespodziankę, od Justynki:) To niespodziewanka z KTM. Bardzo dziękujemy razem z Myszkami:)
a oto co do nas dotuptało:)
Justynko!
Bardzo dziękujemy całym serduszkiem:)

poniedziałek, 20 października 2014

Mój kącik z głupotkami.

Stuk stuk...
Tak wygląda teraz mój kącik, gdzie tworzę swoje głupotki.
Kilka słów dla zainteresowanych:) Zawsze można pooglądać zdjęcia, bo opisy to takie tam niezbyt ciekawe uwagi, co gdzie mam, dlaczego i czego jeszcze brakuje bo Mysz nie ma chwilki, by mi wywiercić otwory na kołeczki. Wiertarkę mamy dziwną, bo sama bym sobie to zrobiła:) a jak!
Zatem pokazuję:
Fronty szafeczek, które do tej pory były czarne, pomalowałam na błękitny kolor- a dokładniej kolor, który zawitał w kąciku to satin blue z Beckers'a. Tak samo postąpiłam z segregatorami i pudełkami kartonowymi.
I nie mam tylko gdzie "upchnąć" tego kubełka z rolkami bibuły i innych kartonów:)

niedziela, 19 października 2014

Laleczka Lela- gotowa.

Stuk stuk....
Dzisiaj dosłownie w biegu pokażę Wam laleczkę szmaciankę. Jak wcześniej zauważyłam, nie wszyscy nabyli umiejętność czytania ze zrozumieniem i nieco sie zadziwiłam komentarzami, że usta ok, ale te oczy nie pasują. A jak miały pasowac jak pokazałam początek pracy????? No chyba, że wszyscy malować zaczynają inaczej i tak od razu jest siup- i gotowe! to ew. drukowanki naklejanki. Ja oczyska malowałam jak było widać w poprzednim poście od prostych zarysowań kolorami, a jak wyszło- o tym własnie dzisiaj.
Najpierw powstała malowana twarzyczka, następnie głowa i ciałko.

piątek, 17 października 2014

Czapka dla maluszka

Stuk stuk...
Pozostaję dalej w szarościach i mały dodatek niebieskiego:) Zrobiłam Myszce taką małą czapusię na jesienne dni. Do ozdobienia potestowałam farbki do materiału, nie jestem zachwycona jakością białego koloru- w porównaniu do pozostałych jest twardawy i nieco glutkowaty:) trzeba najpierw podziałać z wodą, reszta kolorków ok!

czwartek, 16 października 2014

Coś słodkiego???

Stuk stuk....
To wracam, ja- myszka myszkowata:) Dzisiaj będą babeczki! A co tam...
Dziękuję za wszystkie opinie, komentarze dotyczące manekina w brązie i kasztanowej Maleli:)

poniedziałek, 13 października 2014

Zamówienie zrealizowane:)

Stuk stuk...

W ostatnim czasie nie nadążam już za wydarzeniami internetowymi, postaram się je poukładać w najbliższych godzinkach:) I będę się chwalić i sama sobie będę obrastać w piórka, a co tam:)
Dzisiaj pokazuję zrealizowany bon z Coricamo zamówienie zostało przysłane a ja w najbliżej nieokreślonym czasie skorzystam z tych cudeniek.


środa, 8 października 2014

Brązowe brązy jesienne

Stuk puk...
Przygotowałam brązowe brązy na wyzwanie u Danusi:) teraz mogę je pokazać, bo niespodzianka urodzinkowa do Lideczki dotuptała! Ufff, bo myślałam, że już nie dotrze:)
Na wyzwanie u Danusi przygotowałam:
mini manekin na metalowej nóżce:)

wtorek, 30 września 2014

Mini manekin na szpileczki:)

Stuk puk...
Właśnie coś mi się z terminami pomyliło i nie wiem dlaczego wydawało mi się, że wyzwanie do szuflady jest do dzisiaj. Nic... pokazuję zatem co powstało. Taki mini manekin, do którego można wbijać ostre szpileczki i już nie będą się gubić. Manekin może też spełniać funkcję ozdobną:)

poniedziałek, 29 września 2014

W czerwieniach.

Stuk puk...

Czerwień wrześniowa pojawiła się w wyzwaniu kolorystycznym u Danusi.
Banerek na pasku bocznym oraz na samym koniuszku posta:)
Do wyzwania przystępuje szydełkowe etui na tablet, który stawiam na pierwszym miejscu, drugie miejsce to pojemnik na kredki- również szydełkowy twór oraz trzecie miejsce zajmują papierowe sowy:)

niedziela, 28 września 2014

Kartka wrześniowa- wymianka :)

Stuk puk...

Cieszę się, że wracam i mogę cosik napisać... chyba ze wszystkimi wrześniowymi wyzwaniami się wyrobiłam, dlatego zaczynam od karteczki.
Dzisiaj pokażę Wam jaką karteczkę zrobiłam dla Agnieszki:) Tematem wrześniowej wymianki karteczkowej organizowanej w Misiowym Zakątku TU  była szkoła- nauka...
Nie musiałam za długo zastanawiać się co powinno znaleźć się na karteczce, Mysia w pierwszej klasie- wiedziałam od razu- będzie tablica... taka jak dawniej w szkole czarna do pisania kolorowymi kredami:)(teraz w sali mają tylko kawałek "starej tablicy" a dominująca jest biała magnetyczna). W ostatnim czasie takie tablicowe ściany stały się bardzo popularne w naszych domach. Możemy wybierać sobie nie tylko standardowy czarny czy zielony kolor, ale są farby fioletowe, soczyste zielone, niebieskie i wbrew pozorom-bardzo dobrze nawet na takich kolorach widać napisy. Ach i do takich ścian pamiętamy o innej kredzie niż ta podwórkowa- nie sypie się wszędzie i nie brudzi podłogi:)
Do rzeczy-  tablica już jest- teraz dalej.
Hafcik musiał się pojawić, bo jakby inaczej:) Kolorowe kredki wskoczyły na aidę a potem na karteczkę.
Na tablicy takie małe maziaje i karteczka gotowa. Powiem bardzo nieskromnie, że takie karteczki powędrują do pań nauczycielek:) Troszeczkę zmodyfikowane, ale z taką koncepcją!
Nie zanudzam dłużej tylko pokazuję.

czwartek, 18 września 2014

Etui na telefon i kasztanowe zwierzaki

Stuk puk...
Dziękuję wszystkim, którzy oddali swój głos w głosowaniu na "najbardziej twórczo zakręconego bloga", wczoraj zakończyło się już głosowanie, teraz trwa weryfikacja i wkrótce oficjalne ogłoszenie wyników:)

Dzisiaj szybciutko pokazuję nowe stworzenie, nie potrafię nic więcej na szydełku wydziergać, dlatego to , że w ogóle coś powstało to już w ogóle co innego:)
Korzystałam z bawełnianego sznurka- nie mam metki, dlatego, nawet nie wiem co to takiego:) Kolor taki trochę kremowy. Dodatkiem jest wstążka w kropeczki i takie zrobione dyndadełko:) Koraliki i sznureczek:)

piątek, 12 września 2014

Karteczki z okazji narodzin:)

Stuk puk....
W międzyczasie dziergania czerwonej niespodziewanki pokażę wykonane karteczki  z okazji narodzin. Wszystkie karteczki tworzyłam obiema "ręcami" swymi i mózgiem swym:) Późno już, to i błędy będę robić!
Nie!!! Pisać w takim razie już nie będę, fotki wrzucam i zmykam do łóżeczka:)
Karteczki wykonane z użyciem wszelakiego domowego dobra, dziurkacze, niteczki, wstążeczki, mulinki, drucik- taki na szpulce, nawet wykałaczki się znalazły:)

wtorek, 9 września 2014

Zawieszki zwierzątka

Stuk puk...
Dzisiaj szybko, krótko, węzłowato... w końcu szkoła się zaczęła i  dopiero teraz zaczynam to wszystko ogarniać. Plan lekcji się zmieniał, jest rekrutacja na zajęcia dodatkowe, dzisiaj padło na gimnastykę korekcyjną:) Myszka będzie chodzić, w sumie to nic ciekawego.... ale mają być jeszcze inne zajęcia finansowane z UE, ciekawe, liczba miejsc w każdej grupie ograniczona, dlatego najpierw rodzice decydowali, gdzie zapisać by dziecko chcieli, a teraz czekamy. Zajęcia od tanecznych, umuzykalniających, ceramicznych, sztuki użytkowej, plastycznych po techniczne....
Poczekamy, zobaczymy:) Jakie ja dla siebie bym wybrała? Wiadomo! hi hi... ale to Myszka ma z radością chodzić:) a ja rozważam propozycję poprowadzenia zajęć plastycznych dla dzieci:)
Dzisiaj będą zwierzątka, ale czy do końca "leśne"? Rozumiem zajączek, sowa, lisek, ale kangur?w lesie???? Ale się uśmiałam jak mi Myszka powiedziała, że kangury nie żyją w lesie.... myślę, myślę jaki kangur? Faktycznie na zawieszce jelonek może jest podobny do kangura:))
I wkradła się na fotkę też nasza stara poczciwa sowa haftowana na filcu i wszystkie zwierzaki chodzą do szkoły!

wtorek, 2 września 2014

Pierwszak i maluszek, oraz Twórcze Inspiracje:)

Stuk puk...
Witam Was cieplutko, bo u mnie dzisiaj deszczowo, bardzo deszczowo:)
Mój pierwszaczek wczoraj rozpoczynał nową szkołę, dzisiaj był pierszy dzień sam na sam z nową panią Kasią:), w przedszkolaku była pani Kasia i Ela:) Mysia mówi, że ma już nową koleżankę a w szkole jest super!!! to najważniejsze, ponieważ Myszka poszła w zupełnie nowe środowisko, bez swoich przedszkolnych kolegów i koleżanek, dlatego bałam się o pierwsze dni...  niepotrzebnie:)
Myszka średnia z siostrzyczką i kawałek Myszka największego:)

sobota, 30 sierpnia 2014

Wyzwanie KTM i? pazurki;)

Stuk puk...
Dzisiaj zgłaszam moją bransoletkę na wyzwanie kolorystyczne w KTM. Zdążyłam, bo z drugim "cudeńkiem" niestety... nie mam motorka w łapkach. Ale, ale...
Najpierw przedstawiam bransoletkę z odrobiną niebieskości. Wykonana jest haftem sutaszowym, prawie dwustronna,bo nie używałam filcu z lewej strony, a tylko 4 "talerzyki", aby nie było widać sznureczków:)

piątek, 29 sierpnia 2014

Bransoletka na tukana:)

Stuk puk...
W związku z tym, że nadal jeszcze trwa konkurs u Danutki to pokażę moją drugą pracę. Bransoletka wykonana dla Myszki, wczoraj była testowana calutki dzień- nie uległa żadnym uszkodzeniom, dlatego pokazuję w całej okazałości. Zainteresowana ucieszona nosi dalej swój skarb:)

sobota, 23 sierpnia 2014

Blackwork lady.

Stuk puk....
Przytuptałam dzisiaj w bieli i czerni....
Dostojnym krokiem wchodzi, znaczy wchodzą dwie nieśmiałe siostrzyczki. Mają niesamowite sukienki, sama w takie odzienie bym wskoczyła... do tego kwiaty, motylki.
Hafcik wykonany na białej aidzie z odcieniem błękitu czarną mulinką.

środa, 20 sierpnia 2014

Wymianka karteczkowa sierpień

Stuk puk...
Dzisiaj dokończyłam karteczkę wymiankową "nad morzem" i tak wygląda ostatecznie:)
Jakoś nie mam weny twórczej do pisania, głowę zaprzątają już następne pomysły!
Trochę zdjęć...

wtorek, 19 sierpnia 2014

Tort urodzinowy Angry Birds

Stuk puk...
Jest tam jeszcze jakaś czytajaca duszyczka????
dzisiaj pokażę wam ostatnie dziergadełko- koleżanka poprosiła o tort dla meza swojego:) i miałam podesłany obrazek jak ma torcik wygladac..zabrałam sie za prace i wyszło takie cosik
Figurki Angry Birds'ów są wykonane w 98% z masy cukrowej reszta cała do schrupania!

niedziela, 10 sierpnia 2014

Mollie Potrafi nr5 wrzesień- październik 2014

Stuk puk...
Dzisiaj wrzucam Wam nowe wydanie Mollie Potrafi, to już piąty numer:) I znalazłam tam fantastyczne pomysły-a nawet jeden naszej koleżanki- Diany- szybka i prosta dynia!!!
Gazetka już pojawiła się na chomiku:) obrazek na pasku bocznym:) 
Biegnę testować moje nowe nabywalątko- takie moje... fantastyczniaste... moje... ach :) Ciekawe czy wiecie co to może być:) hi hi hi
A teraz czas na czytadełko:) Oczywiście w gazetce są szablony, instrukcje dosyć jasno i przejrzyście pokazane jak działać!
Mollie Potrafi nr5 wrzesień- październik 2014

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Wracam :) I już po wszystkim:)

Stuk puk...
Nie wiem czy w ogóle jeszcze ktoś tam jest:)
Nadrabiam zatem wszystkie zaległości blogaskowe i? nie wiem od czego mam zacząć... chyba po kolei od najnowszego do najstarszego:)
Dzisiaj drugi dzień kiedy jestem szczęśliwą zołzą, chyba przez padający deszczyk, prawie burzowy, ale jednak padający, w oddali słychać tylko odgłosy burzowe :) Mam dużo pozytywnej energii, dlatego zaczynam tworzyć małe co nieco na wyzwanie w KTM

sobota, 12 lipca 2014

Nie wracam do czasu, aż będę miała sukienkę!

Stuk puk...
Szukałam sobie adresów salonów z sukniami i oczywiście ja, jak to ja:) znalazłam takie cosik i się skusiłam:)
Zróbcie sobie teścik! Tylko bez oszukiwania!!!! Nie jest ze mną tak źle! Super się tak odstresować, szczególnie w nocy po północy jak dom śpi... Niby taka dziecinna zabawa ale co tam:) Ach i dobrze, że pomimo oglądania mrocznych programów w ID oraz CI polsat jest zadowalajaco.
test:) 
ew. samemu można wpisać w wyszukiwarkę
http://slideplayer.pl/slide/811412/

wtorek, 1 lipca 2014

Zaproszenia, za zamkniętymi drzwiami? Ale nie brak niespodzianek:)

Stuk puk...
Jak na wieży uwieziona księżniczka:)
Nadal za zamkniętymi drzwiami siedzę... czekam... działam w tym czasie...
Wszystko idzie prawie zgodnie z planem:)
W skrócie pokażę, tak odrobinkę co teraz powstaje w moim kąciku, oczywiście pod osłoną nocy :)
Od zawsze ciekawe prace wycinankowe ma Tord Boontje pracujący w Londynie:), teraz oczywiście dużym ułatwieniem są laserowe pomoce, które działają perfekcyjnie. Ja nie mogłam czekać nieskończenie wiele chwil na realizacje zamówienia przez jakąś firmę, dlatego moje wycinanki nie są idealne, ale jak Myszek powiedział- do przyjęcia. W końcu to moja praca, ludzka, ręczna, nie maszynowa!
Zaproszenia miały być hafcikowe, ale wiem, że niestety, mało gości by je doceniło, wszystkie miały być jednakowe, dlatego są jakie są, ja tam jestem zadowolona!
Moja praca w trakcie:)
Włożyłam tymczasowo białą karteczkę, by lepiej wrota te zaprezentować.

czwartek, 26 czerwca 2014

Troszkę jestem i troszkę znikam:)

Stuk puk.....
Ostatnio troszkę mnie nie było, i wcale nie było wakacyjnie.... Działam w ważnej sprawie:) Dziękuję za milusie słowa, dlatego powracam po troszku do siebie i do Was. Moja twarzyczka ma się w połowie o nieeebo lepiej:) Czyli jedna druga z połowy zaczyna działać!!!! Zastrzyków mam już po dziurki w nosie, ale ubywa, jeszcze tylko kilkanaście i po sprawie. Nie czuję po nich poprawy- tak jakby w ogóle nie wchłaniało ich moje ciało, ale dość już o tym!!!! Dość marudzenia!
Tyle się działo przez kilka ostatnich dni!!!!

środa, 18 czerwca 2014

Karteczka wymiankowa- podróże.

Stuk puk...

Wymianka karteczkowa- czerwcowa u Lideczki już rozpoczęta! Jestem już w domku, dlatego moja karteczka  już powędrowała pocztą podróżniczą do Elżbietki. Ja natomiast dzisiaj otrzymałam karteczkę od Anetki! Tempo ekspess'owe:)
Moja karteczka...

wtorek, 17 czerwca 2014

Mollie potrafi nr4 lipiec- sierpień 2014

Stuk puk...
Wróciłam do domku, obolała... z siniakami na pół ręki... ale to nic! Najpierw zrzędy będą, można pominąć, nowości w gazetce też jest troszkę:) hi hi hi
Bardzo Wam dziękuję za komentarzyki i mailiki:)
Po ciężkich i trudnych badaniach (nigdy więcej takich!) dochodzę do siebie do dzisiaj. Byłam też brana pod uwagę do przetaczania krwi, ale na szczęście o włosek... jakoś mnie ominęło. Tylko dlaczego tak mocno spadła hemoglobina poniżej linii krytycznej, nie wiadomo, przede mną jeszcze szereg badań, ale pozostałe są do przyjęcia... Z tego co miło w niemiłym mogę wspominać, jak pani doktor podczas jednego ze strasznych badań powiedziała, że oddycham jak myszka, tak cichutko... Ja już byłam tak padnięta, że nie miałam jak oddychać, i chyba już nie miałam siły... Czyli myszka myszkowata- wszystko się zgadza. Najważniejsze, że "jeszcze żyje" :)

wtorek, 10 czerwca 2014

Malutkie zakupy:)

Stuk puk...
Poczyniłam dzisiaj na odstresowanie malutkie zakupy, by się nie nudzić w najbliższych dniach, bo nie liczę na tygodnie:))))
Rodzinka też naszykowana, plan dnia rozpisany dla Myszy wielkiej i mam nadzieję, że sobie poradzi. Dostał urlop pracowniczy od wspaniałego pracodawcy, nie powinno być źle. Obsługa pralki również wchodzi w obowiązki domowe:) Na szczęście Mysz wie jak działa odkurzacz hi hi hi pozmywać też potrafi:) Dzieci głodne nie będą bo Mysz co dwie godzinki spokojnie jest w stanie pochłonąć porządny posiłek! Jestem spokojna. Są jeszcze Rodzice do pomocy z jednej jak i wyjątkowo z drugiej strony:) Ja jestem już prawie spakowana, mieszkanko prawie posprzątane i czeka na nadejście tygodniowego huraganu Wirek.
 Moje zakupki tak wyglądają więc po części wiecie co powstanie:) Projekcik jest, to tylko troszkę czasu, siły i do dzieła! Oczywiście nie wiem do czego wykorzystam wspaniała zawieszkę-telefonik, ale jest, przyda się za jakiś czas....

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Odliczanie z Zimną zakończone:) oraz wymianka karteczkowa- czerwiec:)

Stuk puk...
Witam Was bardzo, bardzo cieplutko i dziękuję za troskę. Nie wiedziałam, że w ogóle ktoś w całości podczytuje moje użalania, dlatego koniec ze smutkami! Jestem już po trzecim zastrzyku, pani pielęgniarka przesympatyczna:) Jednak jeszcze są wspaniali ludzie:)
Teraz do rzeczy. Skończyło się już odliczanie z Zimną i moje papużki zasiadły już w obrazku. Jak na razie tymczasowo są w takiej oprawie, ale już w docelowym miejscu i będą witać naszych gości, prawie w samych drzwiach:) Odliczanie papużkowe hm... zastanawiałam się jakie i do czego to odliczanie będzie w moim przypadku i ??? Jest i złe- szpitalna środa hi hi hi oraz...... juterkiem milutki dzień- będę mogła sobie po powrocie ze szpitala "uzupełnić" swój kącik bo wierzę mocno w to, że nie zostawię swoich głupotek tylko dlatego, że w sumie jedna czwarta twarzy nie chce się uśmiechać:) Do szpitala zabiorę swój kuferek z głupotkami i będę sobie dziergać głupotkę na sierpniowe zaplanowane cosik:) Ach już nie mogę się doczekać sierpnia:) Czy zabiorę krzyżyki? Pewnie tak! Czy cosik zrobię? Nie wiem....
Teraz pokazuję papużki:
Papużki są wspaniałe, kolorowe...

niedziela, 8 czerwca 2014

Pobyt na SORze i wielka niepewność:(

Suk puk....
Dzisiaj nie będzie hafcików, malowidełek... głupotek..
Dzisiaj tylko moje smutne wywody z życia wzięte... nie musicie czytać :)
Wczoraj późnym wieczorem w ostateczności wylądowałam na pogotowiu, myślałam, że się obejdzie i do poniedziałku dam rade dotrwać... tu dzieciaczki w domku, Mysz w pracy a moja głowa i połowa twarzy nijak nie chcą współpracować. Dzieci do Rodziców, a ja na izbę przyjęć w trybie natychmiastowym - pierwszy szpital odmawia przyjęcia i odsyła dalej. Drugi niepewnie, każe czekać... Najpierw godzina czekania, aż pierwsza selekcja zostanie dokonana:) Łoooo.... poszło! Czekamy dalej na specjalistę 5minut... 10minut... 30minut.... godzina... Dwie.... O!? Idę dalej. No to bla bla bla, czemu, jak i po co... A od kiedy a jak się stało, jednym słowem-tysiąc pytań do.... Jakbym wiedziała co mi jest to nie przyjeżdżałabym- logiczne chyba! Pojawił się kłopot podczas pobierania krwi do badania- ile trwało? Nie chcecie wiedzieć!
Ponad 30minut- 8podejść!!!! Mówię, pokazuje gdzie powinni podziałać, bo z moimi żyłkami zawsze jest kłopot i tylko jedna! dosłownie jedna pani nie ma z nimi żadnego kłopotu! Ale wiadomo- co pacjent może wiedzieć???? Przecież to tylko pobranie krwi:) taka wielka filozofia...No nic. Ręka prawa, lewa, dłoń prawa, lewa, nad dłonią, na nodze nad kostką "tu jest taka wyraźna żyłka- a tu? zonk!!!! Pani i pan pielęgniarz na zmianę próbowali. Krew za nic w świecie nie poleciała!!!! A co tam! Mam więcej dla siebie:)
Ogólnie wenflonik w żyłce siedział, ale krew w mikroskopijnych ilościach leciała... Ja tam byłam dzielna, co mi tam wkłucie tu, tam, owam, sami byli w szoku, że ja taka spokojna- przecież wiem, że trzeba to co mam się tam rzucać? tupać nóżkami???no nic.... czekam na wyniki i na tomografie kolejną godzinkę:)) A Mysz siedzi dzielnie i czeka- zostanę czy wyjdę do domku. Jak już byłam po tomografii i miałam wyniki morfologii to już nie było tak kolorowo. TK wyszło bardzo dobrze, morfologia już niestety- stan krytyczny prawie, hemoglobina tak niska...ale hematolog dopiero we wtorek to i tak mogę do domku iść, a reszta badań jak już zostanę przyjęta na oddział... Zastrzyki jak na razie muszę brać, czekać aż siniaki na rączkach zejdą same, i na nóżce:) Ale dlaczego tak mi się stało nie wiadomo! "Jeszcze żyję" hi hi hi
Jestem w domku i czekam zatem do środy co to będzie dalej, pójdę wstępnie na tydzień, ale może być dłuższy pobyt- więc już wiecie jakie mam wspaniałe wakacje!!!!! Boskie wprost- boskie, bez dzieci, bez obowiązków domowych, bez głupotek- chyba, że coś uda mi się podziałać:). Zatem we wtorek ostatni wpis się pojawi przed "wakacjami". Tydzień bez dzieciaczków????buuuuuuuuuu
Ze względów wiadomych dzieci poniżej 12roku nie powinny być osobami odwiedzającymi takie szpitale, bakterie, zarazki szpitalne, widok osób bardzo schorowanych.... Moja średnia Myszka by tego nie przetrwała, jest takim wrażliwcem na cierpienie innych osób, wystarczy, że widziała chore dzieci podczas rehabilitacji... Potem spadała lawina pytań- czemu my im nie możemy pomóc, dać zdrówka, dać nowej rączki.... A ja wtedy mam zawsze łzy w oczkach i mówię prawdę na tyle na ile jest w stanie przyjąć jej mały jeszcze mózg.
Ale tak poużalam się jeszcze na koniuszek- była baba, w miarę młoda, co miała bóle brzucha ponad tydzień- pielęgniarka wpisuje w kartę i pyta dlaczego nie przyszła wcześniej i czy była u rodzinnego- a ta baba wprost mówi, po co miała iść do rodzinnego jak tu jej wszystkie badania od razu zrobią i za darmo:) no i potem się dziwić, że tyle czekamy w ciężkich przypadkach na nocnym dyżurze, kiedy faktycznie coś się dzieje.... Od razu ją wypisali po podstawowych badaniach:)
Moja głowa mniej boli, na oczy cosik jeszcze widzę, ale nie mam połowy twarzy- nie czuję jej wcale!!! Jak po wielkim znieczuleniu przy leczeniu ząbka- ale taka końska dawka, że od razu pół twarzy jest nieczujna!
Rokowania są "pomyślne" to może potrwać tak do dwóch- trzech miesięcy- no to super!!!!!
Wylane łzy niestety też mnie nie uleczają....... Brak mi sił, radości... byle tylko depresja przeszła obok....


Pozdrawiam Was cieplutko!

wtorek, 3 czerwca 2014

Koszulka na kolorowe wyzwanie w KTM

Stuk puk...
Dzisiaj sobie wyczarowałam, właściwie czarować coś czarowałam sobie, ale nie dla siebie:)
Powstała laleczka na koszulce:)
Koszulka z laleczką zostaje zgłoszona w kolorowym wyzwaniu w Klubie Twórczych Mam:)
To pierwsze takie moje wyzwanie, zawsze coś stało na przeszkodzie. Brak czasu na skończenie...
Teraz już nie zanudzam i w skrócie napiszę kilka słów o mojej pracy. W neciku są różne, różniaste pomysły i z jednego z nich po prostu skorzystałam:) Powstało takie cosik:
Uwaga: będzie nudny opis jak powstało "cosik" :)
 Porwałam białą koszulkę bez rękawków mojej średniej Myszki i postanowiłam, że na niej zasiądzie sobie mała laleczka w pasiastej sukieneczce.... I usiadła, a właściwie ciągle wisi w powietrzu.
Taka mała dziewczyneczka. Powstawała w międzyczasie domowych obowiazków, na raty... w promocji???
Najpierw szkic mazaczkiem "wodnym", który pięknie zmywa się w odrobinie wody.
Następnie farbka do tkanin, ja używam Ferrario, dzisiaj w kolorze grafitowym-45 Grigio Grafite. Uwielbiam te farbki, bardzo dobrze mi się z nimi współpracuje:). W czasie schnięcia farbeńki szyłam sukieneczkę. Guziczek jeden, guziczek drugi, kokardka...Szydełkiem wykonałam kwiatuszek niebieski. Kordonek taki cieniowany w odcieniu niebieskim, następnie biały, szydełkowy kwiatuszek. Przyszycie sukieneczki, kwiatuszków, koraliczków jako kolczyki, kokarda we włosy i buciki. "Baletniczki" odziane zostały francuskimi knotkami i mulinką- tym razem niteczka udaje kokardki:) A co tam:)
Pranie, prasowanie i gotowe. Mam nadzieję, że Myszce się spodoba, bo zobaczy dopiero po powrocie z przedszkolaczka:)
Zanudziłam? A szkoda.....

Jeśli chcecie zgłosić swoje prace w KTM jest jeszcze czas... duuuużo czasu:) Banerek na paseczku bocznym:)

Pozdrawiam Was cieplutko- u mnie wciąż pada i pada i pada... czasem pada jak pada, a jak nie pada, wtedy tak pięknie pada deszcz:) I dalej mi zimno!