Stuk puk...
Moja inspiracja za długo siedzi w moim móżdżku by nie pokazać się światu ;) Jeśli ktoś kiedyś będzie chciał skorzystać i też sobie zrobić własny hafcik to zapraszam do przeczytania i obserwowania dalszych moich postępów. Metoda bardzo prehistoryczna, ale w tym przypadku bardzo dobra :) Może i bardziej pracochłonna ale jak dla mnie to bardziej dokładna ;)1. Mój zeszycik wkładam najpierw w taką foliową koszulkę do segregatorów lub korzystam z bezbarwnej folii(nieco grubszej). Przygotowuję mój niezawodny foliowy pisaczek-brązowy i czarny.