Stuk puk...
Dzisiaj zgłaszam moją bransoletkę na wyzwanie kolorystyczne w KTM. Zdążyłam, bo z drugim "cudeńkiem" niestety... nie mam motorka w łapkach. Ale, ale...Najpierw przedstawiam bransoletkę z odrobiną niebieskości. Wykonana jest haftem sutaszowym, prawie dwustronna,bo nie używałam filcu z lewej strony, a tylko 4 "talerzyki", aby nie było widać sznureczków:)
Jak chcecie dołączyć do wyzwania w Klubie Twórczych Mam to jest jeszcze kilkanaście godzin:))
Co mieści się w mojej tajemniczej szafce?Hm...takie tam głupotki. To moje maleńkie radości i kiedy mam tylko potrzebę zaszaleć z pazurkami, siegam po jej zawartość i działam:) Wczoraj testowałam sobie żel termoaktywny w kolorze fioletowo- różowo- białym (fotka żelu ze strony neonail.pl)
Jak robię pazurki? Sama sobie siedzę i dziergam...wczoraj robiałm na tipsie. Fotki z nocy więc jakie są dobrze widać:) Żel w słoiczku ma kolor fuksji wprost, w lampie pod wpływem ciepła robi sie biały.
Tu gotowe pazurki;) Może wydawać się, że są długie, ale wcale w niczym taka ich długość mi nie przeszkadza:) Nic a nic...
Kiedy pojawia się chłodek z białych robią się różowawe...
ale kiedy nadejdzie mrozek.... Różowo- fioletowe. Fotki robiła Mysia:)
Tutaj widać pewnie wszystkie niedoskonałości:)
Mysia średnia jest jeszcze za mała na żelowe pazurki, ale wiem, że są lakiery w podobnych kolorach, więc lakier jest już wpisany na listę nastepnych zakupów)
Bardzo dziękuję za poprzednie komentarze, za odwiedzinki, to bardzo milutkie:)
Pozdrawiam cieplutko
myszka myszkowata;)
Przepiękna!
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi, że się pani podoba:)
UsuńJa z paznokci żelowych, które niszczą płytkę przerzuciłam się na tytanowe. Robi się w 40 minut, trzeba tylko pamiętać o odpowiedniej kolejności nakładania specyfików i gotowe. Bez piłowania, matowienia i odpadania. Na prawdę polecam.
OdpowiedzUsuńAle dlaczego żelowe miałyby niszczyć paznokcie????? Tak mówia tylko osoby, którym źle wykonano ten zabieg, niestety-ponad 10lat robię żelki i jakoś mam swoją naturalną płytke bez skazy, a jak jestem bez żelków, co drugi miesiąc to pazurki zdrowe rosną:) bez cienkich pielinek, bez rozdwajania...
UsuńByłam u wielu kosmetyczek i każda matowiła płytkę, bez matowienia paznokcie nie utrzymają się długo. Poza tym pod żel podchodzi przy odrastaniu powietrze, co nie ma miejsca przy paznokciach tytanowych.
UsuńA nie wiesz czemu tytanowe sie trzymaja 4tygodnie? bo najpierw i tak ci je kosmetyczka matowi pilniczkiem a potem nakłada wytrawiacz:) potem baze i dopiero wkładasz paluchy w puder:) hi hi..ja nie mam powietrza przy odrostach pazurkowych:) moze jestem zbyt perfrkcyjna w tym co robie??? Robiłam tytanowe i maja plusy i minusy-a jak je niby sciagasz? pilnik lub frezarka no albo 40minut w acetonie:) hi hi...
Usuń40 minut (?!) w acetonie nigdy nie trzymałam. Może 10 max 15. Też raz nie miałam przy żelach "podpowietrzeń", ale moje paznokcie były w opłakanym stanie, w sumie to nie były już paznokcie tylko jakieś błonki. I wtedy ostatni raz miałam żele.
UsuńNajważniejsze, że Tobie się podobają:)
UsuńBransoletka piękna, a pazurki mają ładny kolor. Co do długości, to przez długi czas też takie nosiłam, tyle że naturalne.
OdpowiedzUsuńŁatwiej mi mieć żelki, a długość jak dla mnie ok, nie za długie, takie w sam raz:)
UsuńBransoletka w moich kolorkach uwielbiam taki zestaw:), a co do paznokci podziwiam że dajesz rade cokolwiek robić bez zahaczania:)
OdpowiedzUsuńOd kiedy skończyłam podstawówke taką miałam długość i wszystko robię:) Dosłownie-nie mam kłopotu ze zbieraniem "drobnych" jak czasem niektóre kobietki, które chcą się pokazać:) Plusem jest tez moja dłuższa płytka paznokcia:)
UsuńŁadna bransoletka. Przed urodzeniem mojego drugiego synka też robiłam pazurki ale niestety teraz nawet nie mam czasu zrobić sobie. Mam nadzieje,że w krótce to się zmieni.
OdpowiedzUsuńNo ja tez miałam taki moment, że myślałam, że nie znajdę czasu- ale na razie się udaje:)
UsuńO kurka! Mnie juz kilka milimetrow przeszkadza, a Ty z takimi szponami wszystko robisz! Jestem pod wrazeniem. Paznokcie Matkas mi malowala tylko na wielkie okazje, typu bale (najczesciej na czarno lub zgnilozielono:), ale i tak zawsze czulam, ze mi one nie oddychaja spod lakieru, jakos nie bylo to komfortowe uczucie:( Zreszta wszechobecny aceton i etanol w labie nie lubia niczego na paznokciach:P
OdpowiedzUsuńA no właśnie nie wiem jak to jest, że ja tak po prostu mam, a pazurki nie są aż takie długie... pół cm ma ta wystająca część:)
Usuńpisałam ja sama, myszkowata:)
Bransoletka jest wspaniała i jak perfekcyjnie wykonana cudeńko :) ...paznokcie pięknie sobie zrobiłaś, ja tylko na swoim ślubie takie miałam i bardzo mi się podobały :D
OdpowiedzUsuńpazurki sama robie to jakos łatwiej tak... a bransoletka nie jest jeszcze taka perfekcyjna-to dopiero czwarta sutaszowa w moim zyciu:)
UsuńBransoletka piękna! Na "żywo" robi wrażenie!
OdpowiedzUsuńOj, paznokci u rąk nigdy nie maluję. Przeszkadza mi lakier. Mam wrażenie jakby mi się coś przykleiło do palców. Odczuwam dyskomfort. Wiem, pewnie to kwestia przyzwyczajenia:)
U nóg maluję cały rok. To inna bajka:)
Pozdrawiam!
No jakbys miała cos przyklejone to by ci sie jeszcze ten pajaczek słodziutki doczepił i by było smiesznie...brrrr...az mi zimno jak pomysle,że ty tak możesz pajaczki na raczki brac... pozdrowionka, i chyba skocze po ćwiarteczki:)
UsuńFajna bransoletka, lubię takie kolorki:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZadziwiasz mnie za każdym razem, cudowna bransoletka ale te paznokcie no mistrzostwo
OdpowiedzUsuńHi hi hi.... to Ty mnie zadziwiasz:)
UsuńNie no ty jesteś NIESAMOWITA!!! Co do ciebie zaglądam to mnie zaskakujesz, to haft, to torty piękne, teraz paznokietki i wiele różnych rzeczy taka kobitka od wszystkiego jesteś! Ekstra!!!
OdpowiedzUsuńTaka mała myszka troche tylko uzdolniona:)
Usuń