środa, 18 czerwca 2014

Karteczka wymiankowa- podróże.

Stuk puk...

Wymianka karteczkowa- czerwcowa u Lideczki już rozpoczęta! Jestem już w domku, dlatego moja karteczka  już powędrowała pocztą podróżniczą do Elżbietki. Ja natomiast dzisiaj otrzymałam karteczkę od Anetki! Tempo ekspess'owe:)
Moja karteczka...

 Karteczka o wymiarach 21x17cm
Autko z gumowego arkusza doszyte niteczkami mulinkowymi i metalizowanymi, 
dodatkowe elementy z kolorowych wzorzystych papierów:)

Dzisiaj już nic nie powstanie nowego, bo na zastrzyki (panie pielęgniarki w przychodni nie potrafią otworzyć ampułki z lekiem!- pierwszy raz mi odmówiono podania zastrzyku! W jednych jest takie nacięcie i te są ok, ale w tych drugich nie ma tego nacięcia i niestety, buuuu), a potem do przedszkolaka. Dzisiaj wyjątkowe zakończenie roku szkolnego. O rany! Od września szkoła... dopiero teraz zaczynam sobie to poważniej uświadamiać:) Szkoła, nowa pani, koleżanki, koledzy.... Ach...
Buziaczki dla Was!!!!!

33 komentarze:

  1. Jak odmówiono zrobienia zastrzyku :o Dziwne ;/ Ja mam osobistą pielęgniarkę w domu :P mamuśka mnie kuje jak trzeba i chwała, jakoś tak nie mam tylu sińców, co po kluciach w szpitalu ;/

    ps. kartka jest ekstra, zresztą jak wszystko co tu u ciebie znajdę ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie jutro w szpitalu się dopytam, gdzie to można zgłosić:)) hi hi hi

      Usuń
  2. nie rozumiem zupełnie jak mogły Ci zastrzyku nie zrobić ???? masakra jakaś

    karteczka jak zwykle super, skąd Ty pomysły na nie bierzesz ???

    muszę się z Tobą na jakąś wymiankę umówić, koniecznie !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to na wymiankę jesteśmy umówione!:) hi hi hi
      Panie nie zrobiły zastrzyku ponieważ nie miały jak otworzyć ampułki bo nie miały nożyka do otwierania ampułek:)A te ampułki są bez nacięcia:) Pojadę do szpitala wieczorem to zapytam jak tam sobie z tym radzą:)
      A pomysły?Hm..nie wiem...tak mam czasem:)

      Usuń
    2. no właśnie nie rozumiem jak mogły nie mieć nożyka ???

      Usuń
    3. No ale żeby dwie przychodnie nie umiały sobie poradzić z ampułkami?????
      Może ja z miasta na totalną zacofaną wioskę zawitałam??? Chyba nie, ale przychodnia koniecznie do analizy i zmiany!!!

      Usuń
    4. a u mnie na odwrót, wszystkiego w nadmiarze;))) byłam na zabiegu wczoraj, małe cięcia, małe szwy, a plaster na połowie buzi, bo nie mieli małych;))) a nie , wiem już, nie mieli nożyczek żeby przyciąć plaster;)))))) chyba już to pisałam, żeby chorować trzeba mieć końskie zdrowie!
      trzymaj się tam mocno i szukaj w tym wszystkim wesołych momentów!
      powodzenia!
      kartka cudna!!!

      Usuń
    5. Oj trzeba mieć nie tylko końskie zdrowie, ale i anielską cierpliwość....
      dużo zdrówka! Mam nadzieję, że to nie jest cosik poważnego? Wracaj do zdrówka!!!
      W szpitalach zamiast plastra maja też taką taśmę papierową, jak malarską z praktikera, he he he

      Usuń
  3. Oj cudna karteczka i kolorystyka piekna jak zwykle cudnie, a panie w przychodni to chyba bardzo nie kompetentne aż strach myśleć to co piszesz załamką :) trzymaj się i zdrowiej szybciutko a myszka na pewno w szkole sobie poradzi nie matrw się na zapas na pewno znajdzie nowe kolezanki i bedzie dobrze. Al;e my matki tak mamy ze martwimy się na zapas:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama wiem jak to jest przy zmianie całkowitej, kiedy nie ma ani jednej koleżanki ani kolegi z przedszkola, a inni już wcześniej się znają... pamiętam to do dzisiaj...i nie wiem jak w tym mam pomóc mojej Myszce:) Chociaż w szkole już byłyśmy razem, widziała klasy, sale, kilka pań ze szkoły zobaczyła i podobało jej się, więc jestem dobrej myśli:)

      Usuń
  4. To ciekawe, co zrobiłyby z moim zastrzykiem - trzeba było specjalnym łącznikiem połączyć dwie ampułkostrzykawki (jedna z lekiem w proszku, druga z rozpuszczalnikiem do niego) i 10 razy ostrożnie, tak, żeby nie zrobiła się piana przetoczyć go między ampułkami. Niby nic trudnego, ale jak patrzyłam, jak robi to pielęgniarka, która mi ten zastrzyk podawała, to zastanawiam się, czy zadziałał tak jak trzeba, więc chyba lepiej, że Ci odmówiły zastrzyku, niż miałyby coś zepsuć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu była tylko kwestia otwarcia ampułki:)

      Usuń
    2. A to też sztuka - jak bez nacięcia otworzyć, żeby nie uszkodzić zawartości - widać niektórych to przerasta :-)

      Usuń
    3. Ach, brak słów to tylko nasza służba zdrowia:) Jak się nie było na praktykach a ma się tylko teorię to potem tak bywa:) hi hi hi

      Usuń
  5. Dzień dobry.
    Do zastrzyków jak miałem całkiem nie tak dawno, miałem taki specjalny otwieracz, bo te zastrzyki też nie miały takich zaznaczeń. Może w aptece Pani nie dodali tego, albo gdzieś wyleciało. Czasami tak bywa.
    Karteczka bardzo ładna, chociaż ja za samochodami nie przepadam, ale za to w moim ulubionym kolorze. Dziękuję za odwiedziny u mnie i za taki długi komentarz.
    Szybkiego powrotu do zdrowia, Kuba.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna karteczka - super pomysł z tym autkiem. Elżbietka pewnie zadowolona - bo ja bym była :))))
    Na temat służby zdrowia się nie wypowiadam bo to nie na moje nerwy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kartka jest rewelacyjna już dawno tak pięknej karteczki nie widziałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Twoich ust takie słowa to jak miodek na serduszko!

      Usuń
  8. karteczka jest już u mnie ,jest rewelacyjna ,bardzo ci dziękuję,takiej fury jeszcze nie miałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już pierwszy zaczątek jest, plan wykonany! Czas na realizację!!!!!

      Usuń
  9. Rewelacyjna kartka, super zrealizowałaś temat podróży ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepięknie wymyśliłaś sobie tę kartkę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przeczytalam wszystkie zalegle wpisy i :( Duzo zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wracam do zdrowia- tak mi się wydaje:) Pozdrowionka!

      Usuń