czwartek, 17 października 2013

Salowa bombeczka- zakończenie

Stuk puk...
Dzisiaj skrzypiące drzwi otwieram i ??? Tadammmmm! Zakończyłam SALową bombeczkę! Nie ważne, że pod osłoną nocy, w ciszy, kiedy Myszki słodko spały a Myszy wielkiej nie było....sa sa sa! Jak kota nie ma to myszki harcują. Zaczynając swoją przygodę z tym wzorkiem udałam się na poszukiwania w neciku- skąd, jak, co i kto ten wzór stworzył, co jeszcze tworzy i myślałam, że zwariuję! Dosłownie! Jest tyle wspaniałych wzorków świątecznych i mniej świątecznych i takich wspaniałych zawijasków, może kiedyś jeszcze zdecyduję się na taki hafcik... Kilka już widziałam, ale wtedy nie zauroczyły mnie wystarczająco mocno, bym mogła się nimi zainteresować. Jak już postawiłam pierwsze krzyżyki to mnie wessało po prostu. Ufoki poszły do pudełka i do kąta! Nie rozpraszały mojej uwagi i tak powstała moja salowa bombeczka...
Krzyżyki stawiałam na czarnej kanwie zakupionej wieki temu, dlatego nawet nie wiem co to za twór. Haftowałam białą mulinką Ariadną dwoma niteczkami, a malutkie serduszka pojedynczą. Na zdjęciach może nie jest to tak widoczne, ale hafcik jest śnieżno biały na mocno czarnej kanwie ;) 
Kilka wstępnych fotek. 
 Efekt końcowy:
 Cardinal Christmas Ball- Alessandra Adelaide Needleworks
Kanwa czarna 14- 52xxx/10cm
Mulina Ariadna biała1500(400)
Rozmiar haftu 43x32cm
Zaczynam się zastanawiać jeszcze nad przeznaczeniem mojego hafciku, miał zawisnąć w przedpokoju, ale położyłam "szmatkę" na stoliczek przed zrobieniem fotek i? coś mi mówi, że może tam jest jego miejsce? Jako obrusik...ale czarny? W sumie mam czarne bombki to i czarny obrusik też może być...Zastanowimy się z Myszem jak powróci i sam spojrzy swoim okiem!
Na zakończenie tył mojej pracy, wyszło jak wyszło ;)
 Bardzo miłe są Wasze komentarze- miodek na serduszko i energia do dalszej pracy;)
Działam dalej, Agniecha na jarzebinowehafty zmotywowała mnie niejako do pracy, do skończenia moich woreczków. Robię im krzyżykowe koronki, ale jakoś nie za bardzo mi to idzie....

22 komentarze:

  1. Śliczna bomka! Bardzo pracochłonna, ale jednokolorowe prace fajnie się haftuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje. Myślę, że nie było z nią tak źle...Wzorek bardzo wciągający, to nawet szybko poszło tym bardziej, że większość robiłam wieczorami ;) Bardzo się cieszę, że już jest skończona...

      Usuń
  2. wow, chyba jesteś pierwszą osobą, która ukończyła ten SAL :) bombka jest śliczna, już drugi rok się na nią nastawiam i jakoś nadal nie mogę się zdecydować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie, nie jestem pierwszą osóbką która zrobiła już bombeczkę...Z tego co widziałam to kilka dni temu ukończyła salowa bombeczkę dziewczyna z blogaska http://chwilarelaksu123.blogspot.com
      U Niej też biała bombeczka, ale na czerwonej kanwie ;)

      Usuń
  3. Brawo ślicznie się prezentuje, a już skończyłam w końcu kokardki i połowę bombki. Tył pracy wygląda też bardzo ładnie :) pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacja!
    Wybór z czarna kanwą to był naprawdę strzał w dziesiątkę,bardzo mi się podoba efekt końcowy Twojej pracy;)) A tył..no śliczny jest Twój tył!
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz to i ja wiem,że strzał nie był w kolanko- całkiem nieźle poszło, bez odrzucania niewinnej tkaninki ;)
      Sal zakończyłam i jestem z tego niesamowicie zadowolona, a co!

      Usuń
  5. Ale Ci to pieronem poszło!!! Wygląda ślicznie! Jak Ty to robisz, że ten tył masz tak piękny?? Zazdroszczę!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm...no wiesz, że nie wiem właśnie??? samo wychodzi, nawet nie zwracam uwagi jak to wychodzi, ale chyba większość taki sam ma tył..więc nie wiem, mało dziewczyn pokazuje tył pracy, ale nie wiem dlaczego...hm....

      Usuń
    2. Bo zapewne nie ma się czym chwalić:))) przynajmniej ja tak mam. Twoje tylu są mistrzowskie- jak prawa strona robótki:) u mnie to.... eee lepiej nie mówić:)

      Usuń
  6. no widzisz jak Ci szybko poszło:)) a z mojej bombki zrobił się ufok:)
    Twoja śliczna!!!!!! no i tył pracy zachwyca!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Na każdego ufoka przyjdzie pora....do świąt dużo czasu...Tył pracy..hm....samo tak się dzieje...Teraz siedzę nad krzyżykowa koronka, która robi się na lnie, a ja na kanwie...dziwnie to wygląda.Jak zrobię- pokażę a wtedy same ocenicie i może jakieś podpowiedzi,uwagi zaczną się pojawiać??? Czekam na Twojego ufoka, bo na niebieskim też musi wyglądać zjawiskowo!!!

      Usuń
  7. Piękna piękna piękna jak już pisałam dobór kolorów odważny ale efekt cudowny!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. No tak jak myślałam i chyba pisałam- wyszło rewelacyjnie! Oryginalnie i pięknie. Co do naszego wspólnego pana- właśnie wyprułam mu twarz uznając, że kolory nie te...więc znowu jestem w lesie ;/ :) No nic- muszą chłopaki poczekać na prezentację :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech czekają....Mój gotowy, twarz ma względną-tak mi się wydaje...ale ta koronka cosik mi nie za bardzo wychodzi...też się zastanawiałam, czy jej nie wszyć po prostu a hafcik usunąć...leży na razie...

      Usuń
  9. Bombka robi wrażenie, fajnie dobrane kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Brawo! Ja jeszcze jestem w trakcie. Bardzo ciekawa wersja kolorystyczna. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluje!!!!!!!!!! Bardzo mi sie podoba mocno czarna kanwa:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak na fotkach wyszło, ale kanwa jest mocno czarna :)

      Usuń