Stuk puk...
Dzisiaj tak szybciutko pokażę pierwszą odsłonę SALowego obrazka świątecznego ;) Oczywiście przez nieuwagę już raz musiałam usuwać krzyżyki, bo nijak nie dało się nic zmienić ani ukryć... Kanwa czarna a mulinka biała...Tak prezentuje się obrazek na dzisiaj :)Jak coś przybędzie na salowym obrazku to będę pokazywać a jak!....
A postępy w inspiracji pomalutku, w ślimaczym tempie....
Strzał w dychę z tym kolorem kanwy- wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńStrzał to chyba w kolano he he he.... okropnie nie lubię czarnej kanwy bo dosłownie robię się wtedy jak ślepa kura...dziurki znikają ale jak na razie jeszcze się nie poddaję!!!dziergam dalej...
UsuńAle jaki efekt będzie! :)
UsuńNa razie działam, więc mam nadzieje, że efekt też niedługo się pojawi.
UsuńWzorek łatwy, jeden kolorek mulinki to na pewno duże zalety :)
Przyznam się, że jeszcze nie haftowałam na czarnej kanwie, ale słyszałam od kilku osób, że faktycznie ciężko się haftuje...
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem efektu końcowego. Zapewne będzie ślicznie wyglądać.
Pozdrawiam :)
Jak się oczka moje przyzwyczają po pół godzinnej pracy to już potem łatwiej...
UsuńSama nie wiem jak wyjdzie....hm....
Inspiracja coraz lepiej wygląda :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny wybór, jak haftujesz to podłóż sobie czystą białą kartkę pod spód,
OdpowiedzUsuńbędzie super efekt! :)
farba doszła?
Pracuję na białym stoliczku ubrana na biało a i tak jeszcze to nie jest to....ale praktyka czyni mistrza, to kiedyś dojdę do perfekcji..a muszę się troszkę pospieszyć...
UsuńPrzesyłka doszła co już potwierdziłam Ci w komentarzyku..Dziękuje bardzo bardzo..bardzo.....
Twoje dzieło też zapowiada się ciekawie...hm....
to jeszcze nie pozostaje nic innego jak w trakcie haftowana oglądać Lekarzy czy coś takiego:)))))))))
Usuńprzegapiłam komentarzyk, pozdrawiam:)
(biała jest tylko w 5 i 3 l opakowaniach, to spakował 2;)
a moje "dzieło" sobie odpoczywa:) limity nie puszczają ;)
UsuńInspiracja coraz piekniejsza! A do czarnej kanwy trzeba się po prostu przyzwyczaić:)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, teraz z każdym podejściem jest mi coraz łatwiej...Małe obrazeczki jakoś poszły, a tu teraz taki kawał...Cała bombeczka coś jak kartka A4. Najważniejsze, że działam dalej :)
UsuńHmm, ciekawe porady daja dziewczyny. Ja czarna kanwe kocham miloscia wielka i wlasciwie to gorzej mi sie haftuje na bialej:( Moja rada? Haftuj jak ja, zaraz pod lampa. Lampka mi swieci przez prawe ramie, a hafcik na kolanach na kanapie:) Idzie szybko i bezbolowo:)
OdpowiedzUsuńZaczynam się zaprzyjaźniać z czarnym charakterkiem i chyba nie porzucę tej pracy, bo dosyć sprawnie(nie znaczy szybko) mi jak na razie idzie...zobaczymy jutro czy też będę skłonna do takiej przyjaźni ;)
UsuńWow!!! Ale efekt!!! To będzie piekna bombka :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie wiem co wyjdzie..zaczęłam od dołu jak większość moich prac, dlatego w sumie ten efekt całościowy to na samym koniuszku zobaczę i wtedy albo rzucę "szmatkę" w kąt albo zawiśnie świątecznie...hm...
UsuńZawsze mam małą Myszkę, która bardzo chętnie zaopiekuje się takim obrazkiem a najchętniej to jak może sobie pociąć nożyczkami na sukienkę dla kucyków....mam nadzieję jednak, że tak się nie stanie ;)
Fajnie wyglada taka kontrastowa bomba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zobaczymy jak będzie wyglądać w całości....
Usuń