wtorek, 1 października 2013

Dalsze losy inspiracji...

Stuk puk...
Troszkę inspiracja ruszyła do przodu...Walczyłam z niesfornym leniuszkiem, ale już wystarczy! Zabrać się trzeba do pracy-  im mam jej więcej to jakoś na wszystko wystarczy czasu, nawet na dodatkowe malowidełka ;) Zaczyna się tak świątecznie robić, pomimo, że do świąt czasu bardzo dużo. Święta w tym roku będą wyjątkowe, to i w domku powinno być bardziej świątecznie, a jak dobrze pójdzie najmniejsza mysia może...może postawi sama pierwsze kroczki???Ma jeszcze duuuużo czasu...
Tak teraz wygląda inspiracja... zawsze to cosik do przodu!
A mulinki? Są...patrzę codziennie sobie na nie....hi hi hi

11 komentarzy:

  1. bardzo ciekawy obrazek powstanie:) te kalosze to w sam raz na teraz, jestem ciekawa z jakich inspiracji będziesz korzystać w zimie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest już zimowa inspiracja- najpierw ufoki a potem nowe realizacje ;) Poszukuję jeszcze skrzata ale chyba jak zawsze- powstanie inspiracja ;)

      Usuń
  2. To jest niesamowite, że potrafisz wszystko zamienić na wzór do wyhaftowania. Kłaniam się nisko, niezwykle nisko ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze że leniuszka pogoniłaś,fajnie przybywa;)
    Bardzo jestem ciekawa Twoich zimowych pomysłów...i skrzata.
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a skrzacik? hm..na razie nie zdradzam za dużo, ale jest pięknie brzydki :)
      to jakby braciszek skrzata(jbmonge), którego ostatnio hafciły dziewczyny...ale w nieco innym wydaniu ;)

      Usuń
  4. Super inspiracja. Oj żebym to ja takie inspiracje miewała. Mam jakiegoś lenia i nie wiem jak go pogonić, więc tym bardziej gratuluję i podziwiam Ciebie. Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja teraz wygoniłam leniuszka i działam dalej ;) Inspiracje powstają spontanicznie, czasami szukam długo,czy czasami nie ma schematu-bo najłatwiej z gotowego, programy komputerowe nie zawsze dają to,czego ja oczekuję, dlatego takie to są inspiracje....

      Usuń