Stuk puk...
Nieśmiało otwieram drzwi do nieznanego świata... To, co w nim zastanę, będzie dla mnie wielkim zaskoczeniem... inspiracją... motywacją do dalszej pracy...To moje pierwsze stawiane kroczki w przyszłość, której nie jestem w stanie na dzień dzisiejszy przewidzieć.
Mój kącik z głupotkami w ciągu najbliższych dni będzie jeszcze przechodził poprawki, zmiany, udoskonalenia... Jest już na kartce plan, kolorki, cała koncepcja... trochę trudniej z przeniesieniem tego w takim stanie do magicznej skrzyni- która mówi do mnie w innym języku, nie zawsze zrozumiałym :)
W kąciku mym pojawiać będą się różniaste głupotki- hafciki, szycie, malowidełka czyli to, co tworzę pod osłoną nocy. Gdyby tylko noc czasem była nieco dłuższa ???
Na biureczku obecnie leżą sowy i liliowa wróżka...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz