Stuk puk...
Na początek informacja zła!!!! Nie ma Mollie filcak w prenumeracie, e-wydania nie można zamówić, trzeba szukać w kiosku, no chyba, że wydawca podeśle wersję e to trzeba obserwować na stronie, gdzie zamawiałam mollie... Po prostu jakieś nieporozumienie :) Czekam zatem...Dzisiaj jestem cała w stresie i tak od kilku dni.... Stres trochę pozytywny z pewnymi obawami, ponieważ dzisiaj idę negocjować warunki powrotu do pracy, bądź pozostanie dalej w domku oczywiście ;) Jak miło, że czekają w pracy, że mam gdzie wracać, ale... Od warunków zależy dalszy nas los... Zostajemy na starych śmieciach, tu gdzie mam już swoje życie, swój kącik, gdzie kocham to moje małe miejsce, gdzie Mysz ma "blisko" do pracy, albo.... Czeka nas przeprowadzka, zmiana wszystkiego.... miejsce zamieszkania, zmiana mojej pracy, daleki dojazd Myszka do pracy, żłobek, szkoła Myszki..... tego właśnie nie chcę.... nieee....
Zatem, by nie marudzić pokazuję co powstało w moim stresie... Nic więcej nie poczyniłam w ostatnich dniach...Kilka fotek...
Syrenki dla małych Myszek
Syrenki wykonane z hm... jakby takiej gąbeczki, mają 205mm wysokości, 110mm w szerokiej głowie.Użyte 3 kolory gąbczaste, obszycie nitką podobną do DMC E5200 tylko z większym połyskiem. Usta i oczy wyszyte również nitkami z połyskiem. Policzki transparentym różem dla lalek(nie ściera się). Wypełnienie głowy by syrenka nie była płaska- środek ikeowej poduszki. Ozdoby to szpileczki, takie co się w środku rozdwajają końce i kuleczki są mocno przytwierdzone :) Na szyję zawiązałam pocięty tiul.
Walentynki trwają u nas cały rok dlatego życzę Wam miłości przez cały okrągły roczek.
Wracam dopiero po weekendzie, kiedy prześpię się z moją wizją przyszłości, kiedy już będę wiedziała co mam dalej robić, co planować... Chciałabym wrócić do pracy, ale chyba trochę się boję... Zatem sama jestem ciekawa negocjacji.
Buziaczki!!!
Cudowne syrenki, małe myszki pewnie zachwycone, co do powrotu do pracy mnie to też niebawem czeka właśnie też z negocjacją warunków i już sie boje tej chwili :(
OdpowiedzUsuńJa podeszłam na luzie, podeszłam tak samo jak do wychowawczego, co będzie to będzie... Teraz tak mówię... ale było stresująco tym bardziej jak się rozmawia o warunkach umowy prawie z rówieśnikami:) ale i tak jeszcze miesiąc na pewno w domku :)
UsuńSyrenki są śliczne! Dziewczyny na pewno zadowolone!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za negocjacje!!!
Syrenki są już wszędzie, na stole koło jedzenia( jak ja tego nie cierpię)....
UsuńJuż po negocjowaniu....
Śliczne panienki. Zdolna bestia z Ciebie.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w pracy. Głowa do góry, wszystko się jakoś ułoży. Trzymam kciuki. :)
:) Już po stresie:)
UsuńBardzo wesołe panieneczki :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚliczne syrenki! Bardzo milutko wygląda ta gąbeczka.
OdpowiedzUsuńMnie też czeka powrót do pracy,zostało mi miesiąc wolnego.
Już się stresuję i zastanawiam się jak ja wszystko ogarnę.
Ale póki co zabijam stres xxx ;))) Pozdrawiam cieplutko.
:) O rany.... to dopiero stresik :)
UsuńUrocze!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci powodzenia na tej rozmowie i oczywiście z okazji jutrzejszego święta dużoo miłości :)
pozdrawiam.
Już po negocjacjach tych najważniejszych:)
UsuńJakie one słodkie i śliczne ;o)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam nadzieję, że poszły rozmowy po twojej myśli :)
OdpowiedzUsuńW stresie, czy nie tworzysz słodkie stworki :)
:)
Usuńooo jakie cudne ! :) <3 dziękuję za odwiedziny :) cieszę się że tu trafiłam ! zostaję :) pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń