czwartek, 23 października 2014

Czapka, lalka i Mollie potrafi nr 6 listopad- grudzień 2014

Stuk stuk...

Zacznę najpierw od tragedii w Katowicach- wiem dokładnie gdzie to się wydarzyło, przechodziłam tam tysiące razy:) Współczuję Rodzinom i Najbliższym pani Brygidzie, panu Darkowi i ich synkowi:( Świat jest taki niesprawiedliwy..... taki nieprzewidywalny:((( Mam łezki w oczkach jeszcze, bo miałam wielką nadzieję, że dali sobie radę....

Dostałam na skrzyneczkę już nowy numer "Mollie potrafi" numer 6/2014 listopad-grudzień.
W środku zrobiło się świątecznie:)


Pokażę Wam co już poczyniłam inspirując się gazetką :)
Kolczyki z koralików dla małej Myszki, ale chyba przerobimy je na zawieszki do bransoletki.
Poniżej dorobiłam do misiakowej czapki dwustronną apaszkę pod szyjkę w kształcie prostokąta, gazetka sugeruje trójkątną chustkę pod szyję w duszki, które świecą w ciemnościach- tylko taka tkanina na zamówienie w sklepach internetowych. Przebiegłam większość sklepów z "dobrymi" materiałami i w większości patrzyli na mnie jak na ducha, który wymaga nie wiadomo czego:)
 Pierwsze próbne podejścia do choinkowych zawieszek i pierwsza nieco nieudana... no waśnie- widzicie 
w ogóle, że to jest taka fioletowa szyszka???? ciekawe....
I jest tez ciekawy wywiad z Dianą, która prowadzi fantastycznego blogaska. Kto nie zaglądał jeszcze do tej uroczej osoby zapraszam TU.
 I mogłam się dzisiaj zrelaksować na małych zakupach u Edytki w pasmanterii. Edytka powiedziała, że moja laleczka szmacianka Lela jest taka...."upiorna", zatem poprawiłam oczka, związałam włoski i zrobiłam leciutki makijaż. Myszeczka zachwycona nowa twarzą Leli:) To był dobry pomysł!!!! Dzięki Edytko za uwagi- widać różnicę??? A może upiorek nie był taki zły??? Wszystkie komentarze są bardzo mile widziane :) Lela przed zmianami i po małych zmianach:)

Co więcej w Mollie jeszcze dodam , bo tyle wspaniałych pomysłów, jak nigdy!!!! A chce się wszystko zrobić:) tylko doba jest ograniczona czasowo:)
Pozdrawiam dzisiaj ze łzami w oczkach:)
myszka myszkowata

21 komentarzy:

  1. Numer bardzo fajny! Poprzednie jakos mnie nie zaiteresowaly.
    Lala wyglada lepiej, Edyta miala racje:)
    A Ty gdzie mieszkasz, tzn w jakim miescie, ze znasz Katowice i bywasz u Edyty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieszkałam w Katowicach dłuższy czas, pracowałam (dalej w sumie pracuję tylko jestem na wychowawczym), i mama moja pracuje w Katowicach, Myszka chodziła w Katowicach do żłobka, do przedszkola, dopiero nie tak dawno zmieniłam adres zamieszkania(codziennie przez rok dowoziłam Myszkę do przedszkola),w sumie Bytom też niedaleko... Na szczęście tu dostała się do szkoły to mam więcej czasu w domku:D a u Edytki bywam- bo tam gdzie pasmanteria Edytki- mieszkają nasi Rodzice(moi i Mysza)... takie to zawiłe, ale tak wygląda właśnie nasze całe życie!!! a moje to juz całkowicie- ciągłe przeprowadzki:) Od dziecka jestem już przyzwyczajona:)

      Usuń
    2. Czyli w Bytomiu? Bo cos tu krecisz i ciezko wuwnioskowac z dlugiej odpowiedzi:P

      Usuń
    3. Teraz tak, ale w sumie to połowa życia nadal jest spędzana w Będzinie:) a do Katowic "wracam" jak tylko maluszek pójdzie do przedszkolaka:)
      więc nadal wędrówka ludów trwa, i właśnie wróciłam z Będzina do bytomskiego domku- tak właśnie to wygląda.... U Edytki dzisiaj też byłam:))))) hi hi hi

      Usuń
    4. O kurka, to sie uzaleznilas od Edyty i jej sklepu:P To prawie jak ja od moich Joann, Michaelsa i Hobby Lobby. Tez dzis bylam w dwoch pierwszych, bo juz chyba z 2 tyg nie bylam przez ta durna grype:(

      Usuń
    5. No jakbym mogła nie "odwiedzić "Edytki jak jestem kilka kroków od jej cudownej pasmanterii... a to, że akurat mogłam się odstresować, nabyłam kilka nowych "tkaninek". Edytki pasmanterię w całości mogłabym zabrać do domu, do mojego kącika-trochę bym nóżką musiała "upchnąć"... no i wszystkie hafciki Edytki też zabieram:))))))

      Usuń
  2. ale fajne rzeczy, a tragedia naprawdę straszna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzie w moim wieku, a najgorzej, że Mysz mój widział się niejednokrotnie z panią Brygidą, ach....mamy Myszkę w wieku ich synka, a Mysz nie tak dawno zakładał system tam, gdzie teraz przebywają ofiary tej tragedii.... Ach...smutki same:)
      Najtrudniej, że w ciągu sekundy nasze życie tak bardzo może się zmienić... A ostatnio też trochę panikuję, bo mieszkam, gdzie w ostatnim czasie lekkie wstrząsy całego bloku można odczuć. To bardzo dziwne odczucie:) brrrr

      Usuń
  3. A mnie tam szyszka się podoba. W końcu choinka jest bajecznie kolorowa :)
    A każda tragedia wydaje się nam bliższą jeśli dzieje się w znajomym otoczeniu i ze znajomymi twarzami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie.... nigdy nie wiadomo co się wydarzy, gdzie, komu....
      Coraz częściej wszędzie pędzimy, praca dom, dzieci i? komputer!
      Nie znajdujemy już tyle czasu dla bliskich... ach.....

      Usuń
  4. Rzeczywiście fajne pomysły w gazecie! A na Leli widać różnicę, mi ta nowa bardziej się podoba. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ozdoby bardzo fajne:) .....a Dianę znam i ma rewelacyjnego bloga:)

    OdpowiedzUsuń
  6. oryginalne te Twoje lalki :) w związanych włosach mi się bardziej podoba - ale mówie tylko o fryzurze, bo buzie obie ładne są :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lela pokazana w całości od razu skojarzyła mi się z Monster High i mogła taka zostać. "Nowa" też ładna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lela już w nowym domku, wygodnie rozsiadła się w sypialnianym łóżeczku....
      w nowej zmieniała sie tylko fryzurka i delikatnie oczka.... oraz lekko zarózowione policzki:) wiecej zmian nie było:)

      Usuń
  8. Dziękuję za pokazanie wywiadu, lalka prześliczna cudowną ma buzię, mi się nie wydawała upiorna choć po makijażu faktycznie taka jakby bardziej przyjazna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od razu jak zobaczyłam Cię w gazetce, to przeczytałam w całości:) Reszta została "na później"
      Twoje laleczki to perfekcja, moje to tylko zachcianki Myszki:)

      Usuń
  9. Hej, widziałaś może wzór na płatki do szyszek z filcu i patyczka w tym magazynie? Szukam i nie mogę znaleźć.

    OdpowiedzUsuń