wtorek, 2 października 2018

Sprzątam sprzątam :)

Sprzątam nadal...

 W kuwetkach i pudełkach znajduję w swoim kąciku zapomniane hafciki, które są gotowe od kilku tygodni a może nawet miesięcy.. tak dawno to było :) ufoki znalazłam póki co- tylko dwa :) więc szansa że je skończę w tym roku jeszcze jest :) Ile materiałków... ile niteczek... no cała góra, to pomysły nowe niech się pojawiają i wszystko wróci do starego trybu... Blogas trochę będzie się zmieniał przez kolejne tygodnie, musi się "rozdwoić" na dwie pasje... pomału, małymi krokami i do przodu...
 Dziękuję Wam całym serduszkiem, jesteście.. po takiej nieobecności to nawet nie śmiałam liczyć na Waszą obecność, to niezwykle miłe i jednak.. to była dobra decyzja :)
 Co znalazłam? sowy Mill Hill- tak, tak, już są wszystkie. Czekam na nowe ramki...




Buziaczki i do następnej inwencji twórczej
Nadal zołzowata ;)

8 komentarzy: