piątek, 26 lutego 2016

Zapomniałam, że już zrobiłam :)

Dokładnie tak, czas tak szybko ucieka, że nawet nie pokazałam gotowego króliczka...
Wracam niebawem, jak tylko dojdę do siebie :) Dalej boli, chodzę prawie po ścianach..ale jestem dzielna!!! Buziołki! A oto i on- sowiasty króliczek.

Papatki....

15 komentarzy:

  1. Cudowny.
    Nie wiem co boli, ale niech już przestanie. Zdrowia życzę

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale słodki:)
    Pozdrawiam i niech przestanie boleć to co boli:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Króliczek przesłodki! Widzę, że zasiedziałaś się u Rosjanek :)))
    Niedobrze, że boli. Nie pomagają leki przeciwbólowe? Współczuje i z całych sił swoich przeganiam bolaka!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. No co za sliczny skodziaczek. Przepiekny hafcik. Zycze duzo zdrowka!

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj bólu współczuje, choć sama ostatnio też jakoś tak się z nim "zakumplowałam" :/ Aaaa sówkę już na FB podziwiałam jest cudeńkowa!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wesołego zająca,
      co śmieje się bez końca.
      Szczerbatego barana,
      co beczy od rana.
      Radości bez liku,
      pisanek w koszyku.
      I wielkiego lania w dniu mokrego ubrania!
      Marta z Rękodzielnika

      Usuń
  6. Śliczny haft :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Niech da Ci trochę tej słodkości na ból :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem co Ci dolega, ale lepiej żeby już przeszło!
    Duuuuużo zdrowia życzę!!!!!
    Słodki hafcik!

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudeńko :) Życzę żeby ból szybko odszedł w siną dal!

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudny, śliczny króliczek, pięknie oprawiony ...wspaniała praca!!!

    OdpowiedzUsuń