wtorek, 4 listopada 2014

Kartka wymiankowa i pasowanie na pierwszaka.

Puk puk...

Ostatnio narzekam na brak czasu... ale już tak nie mogę!
Pasowanie Myszki na pierwszaka już się odbyło, było fantastycznie, aczkolwiek nie idealnie, bo rodzice drodzy tak się rzucili na swoje dzieci podczas samej ceremonii, że wyglądało to tak, jak rzucający się na gwiazdy paparazzi.... Rodzice stojący z tyłu sali- nie mieli szans na spokojne obejrzenie całego przedstawienia przygotowanego przez dzieci, oraz ich wychowawców. Był również pan grający na fortepianie- szkoda tylko, że za zasłoną go posadzili :( dużo ładniej by wyglądało, gdyby pan grający był razem ze śpiewającymi maluszkami. Pozrzędziłam, i po wszystkim- dzieci były zadowolone niesamowicie:)
To moje zdjęcie z pasowania na pierwszaka. Jestem w środku- bez ust. Hi hi hi



A to babeczki, które robiłam dla pierwszaczków.
Babeczki piekłam sama, zafoliowałam i w samodzielnie zrobione pudełeczka zapakowałam:)
Zawieszka- to stempelek z babeczką a z tyłu napisany był rodzaj babeczki:)
 Teraz na koniec pokażę Wam karteczkę wymiankową. W październiku tematem były ptaki, jeśli spodobała Wam się karteczka- moja lub innej osoby- możecie oddać swój głosik- Lidka pokazała nam inne "ptaszynki"- wszystkie są wspaniałe!
 "Christmas tweetings"
 Cross Stitch Collection numer 203/2011
Aida Zwigart 18ct
Rozmiar haftu 7x7 cm, kartka 14,5x 16cm
Mulina Ariadna, papier złoty

Pozdrawiam cieplutko.
myszka myszkowata

21 komentarzy:

  1. Ale słodko wyglądałaś w dzieciństwie :) Babeczki wyglądają smakowicie, ale bym sobie taką zjadła.... i oczywiście popiła colą i zagryzła czekoladką :)
    A karteczka śliczna, hafcik z ptaszkiem na prawdę jest uroczy. Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ptaszynka jest słodka, uwielbiam haftowane ptaszki, a babeczki mniam aż ślinka leci, a ja biedna na diecie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. pysznie te babeczki wyglądają, ptaszyna śliczna i piękne zdjęcie z dzieciństwa

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspomnień czar się nam w tym poście ujawnił. Miło tak sobie powspominać, postarałaś się bardzo z tymi babeczkami, w smaku też pewnie nic im nie brakowało, a Twój ptaszek uroczy, jak zwykle zresztą. Zawsze podziwiam te małe hafciki, zwłaszcza, że używasz większej rozmiarowo kanwy, niż ja.
    Trzymaj się cieplutko.)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna ptaszyna. Babeczki wyglądały smakowicie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Boskie te babeczki! W ogóle cała oprawa, opakowanie no mistrzostwo!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Niezła babka zrobiła niezłe babki:) urocza kartka:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Kartka z ptaszkiem super a babeczki pysznie wyglądają !!!
    No i gratuluję pierwszoklasistce - brawo , brawo ;))) Ściskańce ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja pamiętam ze swego "pasowania na pierwszaka" ogromny ołówek, którym pani dyrektor machała i włosy związane w koński ogon gumką z materiałową różą i plisowaną spódniczkę ... ech wspomnienia! Tylko babeczek takich cudnych nie było a herbatniki w czekoladzie murzynki chyba :)
    Ptaszek fajnie Ci się udał i ta prezentacja z czerwonymi kuleczkami świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ apetyczne babeczki i jak pięknie zapakowane!
    Uwielbiam takie stare zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwszak bez zębów to norma, ale pierwszaka bez ust widzę po raz pierwszy. Uroczą dziewczynką byłaś :-)

    OdpowiedzUsuń