Stuk puk...
Wszystkiego najlepszego dla wszystkim mam!!!!
Dzisiaj jestem nieżyciowa, kompletnie, muszę dojść do siebie po długim pracowniczym maratonie, ale wszystko dobrze się skończyło:) Nieważne, że dopiero o 6" nad ranem....Wszystko jedno:) Dołączyłam do odliczania z Zimną i jej ptaszorami:) Są fantastyczne, co prawda u mnie pojawił się dopiero pierwszy, maluszek kremowo- różowiasty, ale wieczorkiem może uda mi się chociaż odrobinkę drugiego stworzyć. Dzisiaj odsypiam, odstresowuję się i muszę po dwóch dniach nie bycia w domku wszystko ogarnąć... chyba nie chcecie wiedzieć co zastałam kiedy trzy Myszy same sobie harcowały:)...hi hi hi.... Samo wejście do pokoju zniechęca:)
Mój papużek:)
A oto co zastałam w domku:) hi hi hi... Masakierka:)
Wszystko wszędzie rzucone, papierki po cukierasach na stole... pranie rzucone a nie posegregowane do szafeczek, torba z rzeczami dzieci po wizycie u Mamusi chyba sie sama rozpakuje.... Ach...
Idę działać:) Jak podziałam- powrócę:)
Ciesze się szalenie, że tak Wam się spodobała karteczka z kwiatuszkami:)
Buziaczki!
Współczuję szczerze masakierki bo jestem w stanie sobie wyobrazić co zastalas :)
OdpowiedzUsuńNajgorzej u Myszki przedszkolnej w pokoiku- wyciągnięte były wszystkie gry, laleczki, klocuchy..ach... dzisiaj resztę kończę dopiero ogarniać:)
UsuńNo cóż...ja to się czasami zastanawiam, czy w ogóle opłaca się sprzątać... I to pytanie zadaję sobie co wieczór :)
OdpowiedzUsuńA to sprzątając zabawki- póki co sprzątanie z Piotrusiem polega na tym, ze ja wkładam a on wyciąga- a to odkurzając okruszki, a to zmywając bananka... hihi :)
Ostatnio mam kłopot z domyciem zaschniętych rozmemłanych kukurydzianych chrupek ze szklanego stołu:) i te poodbijane paluszki na tym stole...ale mam nadzieję, że to minie...
Usuńu mnie to samo, a jestem w domu pod ręką, nie wyobrażam sobie co by było gdybym wyjechała gdzieś na dwa dni:) choć czasami marzę o tym, ale jak sobie pomyślę co by się działo, to już wolę posiedzieć na miejscu:))) chyba jak wszystkie 4 (!) dzieciaki dorosną to sobie zafunduje wyjazd:)))
UsuńTeż tak sobie czasem myślę..jak podrosną....tylko kiedy to będzie:)
UsuńNo tak, myszy harcowały jak mamusi w domku nie było;) Chyba tak jest wszędzie:) Ja mam dużą córkę i męża i czasem nie lepszy widok jak wracam z pracy.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w dniu Mamy!!!
Nie wyobrażam sobie zatem stałego powrotu do pracy- chyba zminimalizuję rzeczy, wtedy nie będzie z czego robić bałaganu:)
UsuńPiękny papużek.. a widok wcale nie jest przerażający :)
OdpowiedzUsuńOglądając czasem perfekcyjna panią domu to może i faktycznie nie jest aż tak źle:)
UsuńOj tam, oj tam całkiem normalny widok. Przy moich urwisach po 5 minutach od sprzątania jest tak samo.
OdpowiedzUsuńTo tylko kawałek bałaganu:) Reszta to w ogóle masakra..ale jest nadal nie dałam rady na raz tego ogarnąć..niestety:)
UsuńPtaszek śliczniutki! Z ogarnięciem wszystkiego szybko pójdzie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie poszło.....hi hi hi
UsuńA to lobuzy! :D Rozowa kulka sliczna :D O! i widze blyszczaca nitke! Super pomysl!
OdpowiedzUsuńDziałam, działam z papużkami:)
UsuńUroczy papużek, świetna ta różowa - królewska sądząc po złotej nici ;)
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie złota, bo chyba wtedy kilka byłoby królewskich... Niektóre maja po prosu niteczki metalizowane co dodaje im więcej wdzięku:)
UsuńAle zabawny ptaszek :)
OdpowiedzUsuńJeden z siedmiu....
UsuńSliczny ptaszek :):) To juz sprzatanie masz chyba za soba :) A wiec czas na wypoczynek :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBłaaaa ha ha ... jeszcze nie..!!!dzisiaj były inne ważniejsze rzeczy i przedstawienie w przedszkolaku na dzień mamusi i tatusia:)
UsuńCudny ptaszor :) One wszystkie są fantastyczne! Miłego wyszywania i należnego wypoczynku :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękna ta papużka :) czekam na kolejną , a ten artystyczny nieład też znam z autopsji :) nie martw się :)
OdpowiedzUsuńHi hi... a wiedziałam, że nawet w perfekcyjnym domku są dni z bałaganem:)
UsuńWitaj, przepiękny blog prowadzisz, hafty prześliczne i bardzo precyzyjne;) a torty marzenie;) dziękuję za odwiedziny i jezeli pozwolisz chętnie zagoszczę na dłużej;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie;)Anulek