poniedziałek, 26 maja 2014

Mam i ja :)

Stuk puk...
Wszystkiego najlepszego dla wszystkim mam!!!!
Dzisiaj jestem nieżyciowa, kompletnie, muszę dojść do siebie po długim pracowniczym maratonie, ale wszystko dobrze się skończyło:) Nieważne, że dopiero o 6" nad ranem....
Wszystko jedno:) Dołączyłam do odliczania z Zimną i jej ptaszorami:) Są fantastyczne, co prawda u mnie pojawił się dopiero pierwszy, maluszek kremowo- różowiasty, ale wieczorkiem może uda mi się chociaż odrobinkę drugiego stworzyć. Dzisiaj odsypiam, odstresowuję się i muszę po dwóch dniach nie bycia w domku wszystko ogarnąć... chyba nie chcecie wiedzieć co zastałam kiedy trzy Myszy same sobie harcowały:)...hi hi hi.... Samo wejście do pokoju zniechęca:)
Mój papużek:)
 A oto co zastałam w domku:) hi hi hi... Masakierka:)
 Wszystko wszędzie rzucone, papierki po cukierasach na stole... pranie rzucone a nie posegregowane do szafeczek, torba z rzeczami dzieci po wizycie u Mamusi  chyba sie sama rozpakuje.... Ach...
Idę działać:) Jak podziałam- powrócę:)

Ciesze się szalenie, że tak Wam się spodobała karteczka z kwiatuszkami:)
Buziaczki!

27 komentarzy:

  1. Współczuję szczerze masakierki bo jestem w stanie sobie wyobrazić co zastalas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najgorzej u Myszki przedszkolnej w pokoiku- wyciągnięte były wszystkie gry, laleczki, klocuchy..ach... dzisiaj resztę kończę dopiero ogarniać:)

      Usuń
  2. No cóż...ja to się czasami zastanawiam, czy w ogóle opłaca się sprzątać... I to pytanie zadaję sobie co wieczór :)
    A to sprzątając zabawki- póki co sprzątanie z Piotrusiem polega na tym, ze ja wkładam a on wyciąga- a to odkurzając okruszki, a to zmywając bananka... hihi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio mam kłopot z domyciem zaschniętych rozmemłanych kukurydzianych chrupek ze szklanego stołu:) i te poodbijane paluszki na tym stole...ale mam nadzieję, że to minie...

      Usuń
    2. u mnie to samo, a jestem w domu pod ręką, nie wyobrażam sobie co by było gdybym wyjechała gdzieś na dwa dni:) choć czasami marzę o tym, ale jak sobie pomyślę co by się działo, to już wolę posiedzieć na miejscu:))) chyba jak wszystkie 4 (!) dzieciaki dorosną to sobie zafunduje wyjazd:)))

      Usuń
    3. Też tak sobie czasem myślę..jak podrosną....tylko kiedy to będzie:)

      Usuń
  3. No tak, myszy harcowały jak mamusi w domku nie było;) Chyba tak jest wszędzie:) Ja mam dużą córkę i męża i czasem nie lepszy widok jak wracam z pracy.
    Wszystkiego najlepszego w dniu Mamy!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wyobrażam sobie zatem stałego powrotu do pracy- chyba zminimalizuję rzeczy, wtedy nie będzie z czego robić bałaganu:)

      Usuń
  4. Piękny papużek.. a widok wcale nie jest przerażający :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oglądając czasem perfekcyjna panią domu to może i faktycznie nie jest aż tak źle:)

      Usuń
  5. Oj tam, oj tam całkiem normalny widok. Przy moich urwisach po 5 minutach od sprzątania jest tak samo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko kawałek bałaganu:) Reszta to w ogóle masakra..ale jest nadal nie dałam rady na raz tego ogarnąć..niestety:)

      Usuń
  6. Ptaszek śliczniutki! Z ogarnięciem wszystkiego szybko pójdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A to lobuzy! :D Rozowa kulka sliczna :D O! i widze blyszczaca nitke! Super pomysl!

    OdpowiedzUsuń
  8. Uroczy papużek, świetna ta różowa - królewska sądząc po złotej nici ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niekoniecznie złota, bo chyba wtedy kilka byłoby królewskich... Niektóre maja po prosu niteczki metalizowane co dodaje im więcej wdzięku:)

      Usuń
  9. Sliczny ptaszek :):) To juz sprzatanie masz chyba za soba :) A wiec czas na wypoczynek :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Błaaaa ha ha ... jeszcze nie..!!!dzisiaj były inne ważniejsze rzeczy i przedstawienie w przedszkolaku na dzień mamusi i tatusia:)

      Usuń
  10. Cudny ptaszor :) One wszystkie są fantastyczne! Miłego wyszywania i należnego wypoczynku :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna ta papużka :) czekam na kolejną , a ten artystyczny nieład też znam z autopsji :) nie martw się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi hi... a wiedziałam, że nawet w perfekcyjnym domku są dni z bałaganem:)

      Usuń
  12. Witaj, przepiękny blog prowadzisz, hafty prześliczne i bardzo precyzyjne;) a torty marzenie;) dziękuję za odwiedziny i jezeli pozwolisz chętnie zagoszczę na dłużej;)
    Pozdrawiam serdecznie;)Anulek

    OdpowiedzUsuń