środa, 18 grudnia 2013

Renifery

Stuk puk....
Dzisiaj zacznę tak troszkę nudnawo, bo wczorajszej nocy prawie nie przespałam. Nie wiem dlaczego Myszka mała uparła się, że będzie spała z moja ręką...Położyłam się do łóżeczka swojego, obok schorowanego Myka- nie wiadomo co to się przyplątało do niego- choroba jakaś czy stres pracowniczy? Myk się wiercił, wstawał, chodził.. Ja próbowałam zasnąć, mała Myszka się obudziła, to ja nie wstając ze swojego cieplutkiego łóżeczka pogłaskałam ją przez szczebelki jej łóżeczka po pleckach i zasnęła, a ja prawie zasypiałam, to zabrałam sobie moją rękę z jej łóżeczka. Nagle płacz, to ja znowu ją głaskałam po pleckach, zasnęła, to ja zabieram swoją rękę...Płacz i tak do rana... Znowu poranek, kanapki, szykowanie Myszki do przedszkolaka... herbatka, śniadanko... Myk duży zrobił akcję: choroba!!!! Telefony po lekarzach, do rodziców, do pracy....Szybka decyzja- zostaję w domku z Myszkami a Myk do lekarza.
Tak sobie mijał dzień..... Trochę sprzątania, zabawy....
Wieczorem nadeszła chwila upragniona.... Chwila na głupotki... Myszowa rodzina śpi....
To teraz mogę pokazać dzisiejsze 'wypociny'.
Powstała czarna bombeczka z białymi reniferkami... Ta bombeczka ma w brzuszku tylko 46 cm.
Powstała też orzeszkowo reniferowo łosiowa rodzinka... trochę jak nasza...
A trochę leśna... Na zrobienie takiej rodzinki zużyłam 50 orzeszków ziemnych w łupince, odrobinkę brązowej i czarnej farbki chromo, filc niebieski na noski, złotawą wstążeczkę i nitki jako kokardki łosiowe ;)
Jutro będę kończyć zaczęty już projekt. Powiem tylko, że też trochę reniferkowo będzie!
Buziaczki!
Ps. Chaga, przepraszam za opóźnienie.... :(

17 komentarzy:

  1. Fajna reniferkowa rodzinka ale obawiam się,że grozi jej schrupanie przez rodzinkę Myszek :) Moje dziecko też ostatnio robiło akcje z ręką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas tylko akcja 'ręka' wchodzi w grę w nocy bo Myszka jest pod monitoringiem, i niestety, tylko w ciągu dnia mogę ją ew. mieć w swoim łóżeczku do spania, ale wtedy jak ja nie śpię;) Plusem jest to, że łóżeczko (jeszcze) stoi blisko hi hi hi

      Usuń
    2. Ja też mam jeszcze w sypialni łóżeczko. Mały ładnie śpi do 9 rano za to starszy zmienia łóżko nad ranem i to on chce rączkę mamy do spania.

      Usuń
    3. To ja chyba zamieniam dzieci! Myszka w sumie całą noc śpi od ok.20" do 6:30.... i ani minuty dłużej! Bryka do 11'' i dopiero następna drzemka. Ale do 9''?????? Hm... Trzeba będzie mocniej czarować hi hi hi

      Usuń
  2. Ale śmieszna gromadka łosi! Są ekstra, ale pewnie będą miały krótki żywot:)
    Bombka jest śliczna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie tak.... jakiś niewidzialna moc będzie je wyciągać z choinki...

      Usuń
  3. No jak ty to robisz! Przepiękna bombka! Prosta, subtelna i urocza. Bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to tak by nie ulegać, dla mnie czarne bombki nie są be!!! Czarna przestrzeń i tyle możliwości.....

      Usuń
  4. Współczuję Wam.
    Cudna boba i reniferki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Reniferki cudne!:) A akcje z dzieckami są cudne... Piterek od 3 dni przerywniki w spaniu sobie robi :) Ja 23 do łózka a Piterek - koniec spania! Co on się wtedy nagada! I nie ma zmiłuj się! 3 godziny trzeba odbębnić dopóki znów nie padnie :) Może jakaś pełnia była ostatnio...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale żeś brygadę wyprodukowała... A co do Małej to pomyśl sobie że mój najmniejszy Potwór przez dwa lata wstawał w godzinach od 4 do 5:30 :/ 6:30 - to było święto. Dzięku Bogu powoli się przestawia i już nawet 8:30 nam się zdarza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To będę cierpliwa, może z czasem coś się zmieni....
      Brygada rozeszła się już po całej choince i wcale ich nie widać, no czasem jakiś łebek wychyli...

      Usuń
  7. fajny pomysł z tymi orzeszkami:))))))))))
    zdrówka dla całej mysiej Rodzinki!:)))

    OdpowiedzUsuń