sobota, 11 kwietnia 2015

smutek, żal i rozpacz:(

puk puk....

Witam wszystkich cieplutko w kwietniu, nie było mnie tutaj, ale byłam na waszych blogach, pobiegałam troszkę, ale... dalej mam smutek, żal i wielką rozpacz w serduszku...

Może to ja jestem nienormalna? Może inne dzieci w wieku lat 7-miu takie filmy przyjmują na klatę? Dla mnie film zawiera sceny poniżenia, przemocy, wzbudza lek, strach, przedstawia znęcanie fizyczne i psychiczne nad drugim człowiekiem, a sceny przybijania rak do krzyża... nie wspomnę...

A w skrócie powiem tylko, jestem przerażona tym, co oglądały dzieci klas pierwszych na religii,  w tym moja wrażliwa Myszka :(  Do dzisiaj mam pytania- dlaczego...
Jestem bezradna i spotykam się z wielkim murem. Dlaczego? Bo to Polska własnie:(
Dzieci przed świetami wielkanocnymi ogladały na religii film, i wszystko byłoby dla mnie ok, gdyby nie to, że wieczorem Myszka moja siada i mówi poważnie "mamo... porozmawiamy, powiesz mi coś" I tu pada lawina masakrycznych pytań, ja zdezorientowana o co chodzi słucham... i nie wierzę... normalnie ręce mam na ziemi, szczęka tym bardziej:( "mamo, dlaczego tak mocno bili tego pana, mamo czemu on sam umarł, tak wisiał i nikt mu nie pomógł, dlaczego i dlaczego...").
Wyjaśniłam bardzo łagodnie, a za kilka dni w końcu mogłam dowiedzieć się bezpośrednio od katechetki, jaki to film i ??????? film z Youtube????????? Koszmar normalnie, grzecznie katechetce podziękowałam, uśmiech delikatny by nie wzbudzać podejrzeń i myk do domu.... A jak zobaczyłam- nogi miałam z waty, moje dziecko oglądało takie sceny.... wrrrr
Mysz się zagotował i rozpytał ciocie, czy to do kuratorium można zgłosić? ale NIE!!! Nie można! Jesli juz to tylko info do dyrekcji, i kuria zostaje... No nieeeee
Dlatego jestem załamana, Mysia jest dalej smutna, dalej drąży temat... Nie potrafi zrozumieć, że to film. A katechetka powinna puscic takim dzieciom wersje animowaną...
Mam doła wielkiego i gdyby nie wymianka karteczkowa u Lidki w Misiowym Zakatku i u Danutki kolorkowe miesiece to bym chyba nic nie zrobiła:(

Buziaki dla Was wszystkich:)
Idę się pozbierać, bo od poniedziałku działam w tej sprawie, a zebranie z rodzicami dopiero w środę:(

23 komentarze:

  1. Martuś moje zdanie już na ten temat znasz, oby udało Wam się zdziałać cokolwiek, i mam nadzieję, że Twoja myszka szybko zapomni....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zadziałamy, bo ja na pewno nie zostawię tego w ten sposób. dyrektor nic nie może, wychowawca tym bardziej. Jedyna nadzieja na zmianę to postawa rodziców na najbliższym zebraniu. Mysz właśnie mi ściąga film na płytę jako dowód, by nie było żadnych wątpliwości, albo nagle jakby się okazało, że nie ma już filmiku w necie:( Ale najbardziej mnie wkurzyło, że to nie był film z płyty, tylko z Youtuba. To chyba przeważyło o wszystkim:(

      Usuń
  2. No sorry, a dlaczego nie można zgłosić? Kuria, dyrektor, kuratorium, wszystko na piśmie. Z żądaniem wyprostowania katechetki, a najlepiej jej zmiany. Chyba jej na mózg padło, żeby takie rzeczy dzieciom puszczać.
    Dlatego moje dzieci na religię nie pójdą, nigdy nie wiadomo, kiedy jakiemuś oszołomowi zaświta w głowie, żeby dzieci przestraszyć. Mój brat kiedyś przyszedł roztrzęsiony do domu, bo im katechetka w PRZEDSZKOLU opowiadała, że rodzice będą się smażyli w piekle, bo nie chodzą co tydzień do kościoła. A on też, bo jego zadaniem - 5-letniego dziecka - jest zmusić rodziców, żeby chodzili do kościoła.
    I chore jest to, że takie osoby się czują bezkarne. Masakra.

    Mam nadzieję, że Twoje dziecko szybko wróci do siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego? Bo dyrekcja nie ma nic do tego kto jest na stanowisku katechety, księdza jak również higienistki w szkole. Katecheta przydzielany jest z kurii a higienistka z nfz i dyrektor szkoły czy przedszkola tych osób nie może pouczać ani też zwolnić. Dlatego:(

      Usuń
    2. Owszem tak jest. Ale tak po prawdzie nie kuria płaci pensje ale szkoła i pośrednio dyrektor ma wpływ na zatrudnienie katechety. Najprościej jest stwierdzić i rozłożyć ręce że nie może zwolnić a tym bardziej pouczać. Owszem jest z tym kłopot ale jeżeli dyrektor wykaże się chęciami to może wiele. Do kuratorium też możecie zgłosić bo ta pani pracuje w szkole a nie w sklepie. A do dyrekcji zgłoście oficjalnie na piśmie.

      Usuń
    3. A ja ciekawa jestem jaką cyferkę (chodzi o tą z wiekiem, która jest pokazywana na każdej emisji programów ) miał ten film jak był puszczany w tv? Nawet bajka Scooby-Doo jest od 7 lat to taki film stawiam na bank 12-16 lat.

      Usuń
  3. Jestem zdumiona działaniem Pani katechetki. Nie mam pojęcia, jak odbywa się przygotowanie katechetów do zawodu, ale myślę, że ta Pani nie posiada przygotowania pedagogicznego i psychologicznego do uczenia dzieci, skoro wybrała taki film do pokazania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film w necie nie jest nawet skategoryzowany wiekowo a dla "dzieci i młodzieży" to za mało:) dziecko to nawet roczniak czy dwulatek-a to dla takich dzieci film??? Raczej nie:(

      Usuń
  4. Dla mnie to też jest szokujące. Niedługo sama będę mamą (córcia rośnie w brzuszku), ale nie wyobrażam sobie, że miałaby oglądać w takim wieku TAKIE sceny... obawiam się, że niestety jeszcze nie raz będziesz musiała (i w sumie wszyscy rodzice) stawiać czoła takim sytuacjom :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratulacje Szarlotko! A wystarczyło ew. zaproponowac dzieciom wspolne obejrzenie takiego filmu z rodzicami podczas świat:(

      Usuń
  5. O wiele za wcześnie! Myślę, że siedmioletnie dziecko emocjonalnie nie jest gotowe do oglądania takiego filmu, choćby intencje były najszlachetniejsze...

    OdpowiedzUsuń
  6. Aż mi łzy się kręcą. Tak mi szkoda dzieciątka. Jak tak można!!! Powiem szczerze, że sama unikam tego rodzaju filmów ze względu na wrażliwość a co dopiero dzieci. To co się dzieje coraz bardziej utwierdza mnie w mojej decyzji, że moje dziecko nie będzie miało do czynienia z religią w szkole. Nie można pozwolić na niszczenie psychiki bezbronnego dziecka w taki sposób! Bulwersujące. Mam nadzieję, że uda się zadziałać z oczekiwanym skutkiem w tej sprawie i tego życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O całej sprawie nie raz pewnie jeszcze wspomnę bo to jest okropne, że katecheci są bezkarni, bo dyrekcja nie może dać im nagany ani zwolnic:(

      Usuń
  7. Nie pozwoliłabym na oglądnięcie tego filmu moim córkom, sama nie oglądam bo jestem za wrażliwa na takie rzeczy.
    Moim dziewczynom potem śnią się różne rzeczy, mają koszmary.
    Nie zostawiłabym tego tak, poszłabym na skargę do dyrektora, religia nie przypomina religii z naszych czasów.Były opowiadania, krótkie bajki, śpiew i opowieści a teraz sa nawet testy z religii...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dyrektor nic nie ma do tego, katecheta zatrudniany jest w szkole przez kurie, i niestety- dyrektor co najwyżej może powiedziec nasza opinie jako rodziców i tyle... mam nadzieje ze na zebraniu cos sie wiecej wyjaśni:)

      Usuń
  8. zgłoś to koniecznie.dzieci jeszcze jeszcze nie dorosły do tego etapu,że to tylko film.one zobaczyły tam tylko cierpienie i na 100% nie zrozumiały z filmu istoty zmartwywstania.Katechetka bardzo się pomyliła dajać oglądać dzieciom taki film,wersja animowana byłaby tu stosowniejsza.U nas w przedszkolu i szkole uczy siostra,ale naprawdę przekazuje treści w formie łagodnej,a tu chyba katechetka się zagalopowała,za małe dzieci

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przedszkolu było ok, ale teraz to jestem w szoku, tym bardziej, że za każdym razem dzieci po religii wychodza 10minut później, bo "pani opowiadała do końca o dzwonach" np... a wtedy wyszły 15 minut później bo ogladały ten nieszczesny film:)

      Usuń
  9. Masakra! To właśnie tak jest jak do nauczania zabierają się ludzie przez przygotowania pedagogicznego.
    Ale w ogóle co za kobieta bez pojęcia! Chyba nie ma dzieci:)
    Mam nadzieję, że coś wskóracie z rodzicami. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani katechetka zapiera się, że to film dla dzieci i młodzieży, z naciskiem na "dzieci"...

      Usuń
  10. Rodzice powinni decydować kiedy taki film puścić dziecku. Oczywiście po wcześniejszym przygotowaniu go do takich scen. W święta leciała "Pasja" i pilnowałam,żeby mój pięciolatek nie widział tych strasznych scen. Pamiętam jak sama przeżywłam ten film po premierze w kinie. Mam nadzieję,że reszta rodziców będzie miała to samo zdanie i razem coś wskóracie.

    OdpowiedzUsuń
  11. w sensie ze zatkało, że takim małym dzieciom puszczają takie filmy na religii

    OdpowiedzUsuń