Dokładnie tak, czas tak szybko ucieka, że nawet nie pokazałam gotowego króliczka...
Wracam niebawem, jak tylko dojdę do siebie :) Dalej boli, chodzę prawie po ścianach..ale jestem dzielna!!! Buziołki! A oto i on- sowiasty króliczek.
Tak, tak...coś powstaje, baaardzo wolno idzie, bo i czasu ostatnio jakoś mniej :) Tak
mnie te słodziaszki zauroczyły, że znowu "ufok" na parapecie leży i
dalej oczekuje na lepsze czasy.